#BałtykDlaPokoleń – Enea i UN Global Compact Network Poland na rzecz ochrony wód Morza Bałtyckiego
Artykuł sponsorowany

#BałtykDlaPokoleń – Enea i UN Global Compact Network Poland na rzecz ochrony wód Morza Bałtyckiego

Dodano: 
#BałtykDlaPokoleń
#BałtykDlaPokoleń Źródło:Materiały prasowe
Od dziesięcioleci na dnie Morza Bałtyckiego zalegają setki tysięcy ton amunicji klasycznej, broni chemicznej i wraki statków wypełnione paliwem. To pozostałości po II wojnie światowej, które stanowią niebezpieczeństwo dla flory i fauny akwenu, gospodarki oraz zdrowia i bezpieczeństwa mieszkańców krajów basenu Morza Bałtyckiego. Enea wraz z UN Global Compact Network Poland rozpoczęły kampanię edukacyjną #BałtykDlaPokoleń, by wspólnie informować o zagrożeniu i angażować społeczność międzynarodową do podjęcia działań.

Od zakończenia II wojny światowej w Morzu Bałtyckim zatopiono co najmniej 50 000 ton broni chemicznej i nawet 500 000 ton amunicji klasycznej. Na dnie akwenu spoczywają również wraki statków transportujących m.in. paliwo. 415 obiektów tego rodzaju znajduje się na polskich wodach, niemal jedna czwarta w obrębie Zatoki Gdańskiej.

Z opublikowanego w 2020 r. raportu Najwyższej Izby Kontroli wynika, że największe zagrożenie katastrofą ekologiczną na polskim wybrzeżu stwarzają dwa duże wraki. Jeden z nich to S/S Stuttgart, spoczywający niedaleko Gdyni. Z wraku wciąż wycieka paliwo ciężkie, które zanieczyściło do tej pory ok. 40 hektarów dna morskiego. To obszar odpowiadający powierzchni 560 boisk piłkarskich. W Zatoce Gdańskiej, na południe od Helu leży kolejne zagrożenie dla ekosystemu – tankowiec Franken, w którego zbiornikach nadal znajduje się duża ilość paliwa, liczona w setkach tysięcy ton. Jego niekontrolowany, nagły wyciek może doprowadzić do skażenia wielu kilometrów wybrzeża, przede wszystkim Półwyspu Helskiego.

27 kwietnia 2021 r. Parlament Europejski przyjął rezolucję wzywającą Unię Europejską do oczyszczenia Morza Bałtyckiego z broni chemicznej z okresu II wojny światowej. Dokument został uchwalony ogromną większością głosów, a jego pomysłodawcami byli polscy europosłowie – Anna Fotyga i Kosma Złotowski. Jednym z celów projektu #BałtykDlaPokoleń jest dążenie do realizacji tej rezolucji.

Enea będzie informować o zagrożeniu na dnie Bałtyku

Czas działa na niekorzyść Bałtyku. W słonawym środowisku morskim stalowe konstrukcje wraków ulegają degradacji, mogą się łamać, uwalniając paliwo. Naukowcy szacują, że pojemniki z bronią chemiczną są skorodowane w 70-80%. Ryzyko związane z ich rozszczelnieniem jest coraz większe.

Chcemy informować i edukować Polaków oraz Europejczyków w kwestii bezpieczeństwa Morza Bałtyckiego. Brak działań może nieść ze sobą realne zagrożenia dla środowiska, zdrowia i życia ludzi, ale też konsekwencje ekonomiczne dla całych rejonów nadmorskich, turystyki i rybołówstwa oraz tysięcy osób związanych z tymi gałęziami gospodarki. Bałtyk to również przyszłość sektora energetycznego. Planowane są inwestycje w morskie farmy wiatrowe, w które włącza się również Grupa Enea. Chcemy dostarczać prąd pochodzący z odnawialnych źródeł energii. Bezpieczne Morze Bałtyckie musi stać się priorytetem dla Europy i to jest nasz apel, który kierujemy do wszystkich, którym los kolejnych pokoleń nie jest obojętny – podkreślał podczas inauguracji projektu Paweł Szczeszek, prezes Enei.

Grupa Enea ambitnie podchodzi do kwestii transformacji klimatycznej, realizując zarówno nowe inwestycje w odnawialne źródła energii, mające na celu zmniejszenie poziomu emisyjności, jak również inicjując debaty w kluczowych tematach środowiskowo-społecznych, których beneficjentami będą przyszłe pokolenia. Nieprzypadkowa jest więc nazwa kampanii #BałtykDlaPokoleń, którą Enea realizuje w ramach działań z zakresu społecznej odpowiedzialności biznesu. Cieszymy się, że do współpracy przy tym ważnym projekcie włączyło się United Nations Global Compact Network Poland – powiedziała Anna Lutek, dyrektor PR i Komunikacji Enei.

Problem broni chemicznej na dnie Bałtyku staje się z roku na rok coraz bardziej naglącą kwestią. Korodujące na dnie morza materiały mogą w każdej chwili uwolnić ogromną ilość toksycznych substancji, co spowoduje znaczące, a wciąż trudne do oszacowania szkody dla środowiska.W szczególności należy pilnie zająć się nie mniej niż 40 tysiącami ton broni chemicznej, w tym sarinu i iperytu. Przyjęta przez Parlament Europejski rezolucja wzywającą Unię Europejską do oczyszczenia Morza Bałtyckiego z wraków statków, broni chemicznej oraz amunicji z okresu II wojny światowej wskazuje na wagę tego problemu. Musimy zintensyfikować działania w ramach międzynarodowej współpracy wszystkich państw regionu Morza Bałtyckiego. Kompleksowa współpraca, angażująca społeczeństwo, rządy, samorządy, organizacje biznesowe i pozabiznesowe, może pomóc w wypracowaniu konkretnych rozwiązań. Poprzez projekt społeczny "Bałtyk dla pokoleń" UN Global Compact Network Poland wraz z Enea chce nie tylko edukować na temat realnego zagrożenia naszego ekosystemu, ale także w niedługiej perspektywie realnie wpłynąć na działania podejmowane w tej kwestii na arenie krajowej i międzynarodowej – dodał Kamil Wyszkowski, Przedstawiciel Krajowy i Dyrektor Wykonawczy UN Global Compact Network Poland.

Wspólną kampanię edukacyjną Grupa Enea i United Nations Global Compact Network Poland zainaugurowały konferencją #BałtykDlaPokoleń, która odbyła się 3 grudnia w Narodowym Muzeum Morskim w Gdańsku. Jej uczestnicy dyskutowali o roli Unii Europejskiej wobec zagrożenia na Bałtyku, środowiskowych i ekologicznych aspektach tego problemu czy wyzwaniach związanych z oczyszczeniem akwenu i neutralizacją niebezpiecznej broni i substancji. W gronie prelegentów znaleźli się m.in. kierujący Grupą Specjalną ds. Zatopionej Amunicji Organizacji ds. Nauki i Technologii NATO prof. Adam Cumming, sekretarz wykonawczy Komisji Ochrony Środowiska Morskiego Bałtyku (HELCOM) Rüdiger Strempel, prezes zarządu Międzynarodowego Centrum Bezpieczeństwa Chemicznego (ICCSS) amb. Krzysztof Paturej, szef Instytutu Oceanologii Polskiej Akademii Nauk prof. Jacek Bełdowski, dziekan Wydziału Dowodzenia i Operacji Morskich Akademii Marynarki Wojennej kmdr prof. Bartłomiej Pączek, prezes zarządu Fundacji MARE Olga Sarna, prof. Wojciech Drożdż z Uniwersytetu Szczecińskiego, prof. Wojciech Konicki z Akademii Morskiej w Szczecinie.

Konieczne są pilne i długofalowe działania

Bałtyk jest dobrem narodowym, ale i wspólnym dziedzictwem innych krajów. Jego oczyszczenie jest problemem ogólnoeuropejskim i będzie wymagać współpracy międzynarodowej wielu instytucji eksperckich i ośrodków badawczych. Uczestniczący zdalnie w konferencji Jacek Sasin, minister aktywów państwowych podkreślał: – Nasz kraj był ofiarą państw będących właścicielami broni, która obecnie zalega na dnie Morza Bałtyckiego, dlatego kluczowe jest zaangażowanie organizacji międzynarodowych, takich jak: Unia Europejska, NATO czy ONZ w rozwiązanie tego wspólnego problemu. Rząd zrobił już pierwszy krok, powołując Międzyresortowy Zespół do spraw zagrożeń wynikających z zalegających w obszarach morskich Rzeczypospolitej Polskiej materiałów niebezpiecznych, którego zadaniem jest wypracowanie rekomendacji dla Rady Ministrów co do dalszych działań związanych ze zidentyfikowanymi zagrożeniami wynikającymi z zalegania w obszarach morskich bojowych środków trujących i produktów ich rozpadu, broni konwencjonalnej oraz zalegającego we wrakach paliwa.

Rezolucja była podpisywana przez wszystkie państwa, ponad podziałami politycznymi i z tego najbardziej się cieszymy. Należy pamiętać, że to Polska była ofiarą II wojny światowej. Mamy do czynienia z kompetencją wspólnotową, wydobycie broni i wraków z dna Bałtyku nie jest tylko polską kwestią, ale też państw nadbałtyckich i innych członków Unii – podkreślała podczas konferencji eurodeputowana Anna Fotyga, współautorka kwietniowej rezolucji.

Musimy odejść od patrzenia na wydobycie z dna kilkuset tysięcy toksycznych substancji jako problem polityczny, a dyskusję przenieść na poziom zagadnień ekologicznych i zdrowotnych. Ta kluczowa zmiana postrzegania pozwoli zaangażować społeczność międzynarodową w rozwiązanie tego palącego problemu – dodał Krzysztof Paturej, prezes zarządu Międzynarodowego Centrum Bezpieczeństwa Chemicznego (ICCSS).

Morze Bałtyckie odgrywało i będzie odgrywać istotną rolę w życiu społecznym i gospodarczym wielu krajów. Jest drugim w Europie akwenem pod względem atrakcyjności gospodarki offshorowej.

Prof. Adam Cumming, zapytany o rolę Sojuszu Północnoatlantyckiego w procesie wydobywania broni z dna morskiego odpowiedział, że w NATO funkcjonuje Organizacja ds. Nauki i Technologii, której zadaniem jest kooperacja i opracowywanie technologii wspierającej państwa członkowskie w jej późniejszym wykorzystaniu. Wg Cumminga, wśród priorytetów Sojuszu, są bezpieczne środowisko, społeczności z państw NATO oraz państw stowarzyszonych oraz ich gospodarki. Organizacja ds. Nauki i Technologii NATO może zagwarantować udział swoich ekspertów ds. bezpieczeństwa amunicji i zarządzania ryzykiem w procesie przygotowywania państw do inwestycji w offshore.

Ważną rolę w diagnozowaniu problemu broni i wraków na dnie morza odgrywa HELCOM - Komisja Ochrony Środowiska Morskiego Bałtyku. Jej sekretarz wykonawczy, Rüdiger Strempel zwracał uwagę, że już w 1993 r. powstała pierwsze grupa zajmująca się amunicją i oceną skali zagrożenia. Obecnie HELCOM przygotowuje raport poświęcony amunicji i wrakom. Zostanie on opublikowany w przyszłym roku.

Aby stać się liderem gospodarczym w basenie Morza Bałtyckiego, musimy rozwijać morską energetykę wiatrową oraz wspierać rozwój turystyki. Dlatego szybka likwidacja problemu broni chemicznej i wraków powinna być priorytetem dla wszystkich – konkludował prof. Wojciech Drożdż, wiceprezes Enei Operator ds. innowacji i logistyki.

W konferencji uczestniczyli też prezesi firm zajmujących się wydobyciem i utylizacją broni z dna morskiego – Łukasz Porzuczek z GeoFusion Group oraz Charles Diggs, prezes Dynasafe. Wg nich już dziś wiemy, że na terenach przyszłych bałtyckich farm wiatrowych znajdują się niebezpieczne substancje. Technologia w zakresie ich podnoszenia z dna morskiego i neutralizacji jest znana i dostępna.

By ocalić Bałtyk dla przyszłych pokoleń, należy podjąć działania jak najszybciej. Oczyszczanie dna będzie procesem długim i kosztownym, wymagającym zaangażowania sił międzynarodowych. Tylko w ten sposób można zapobiec degradacji tego cennego zasobu. Grupa Enea zachęca do podpisania inicjatywy obywatelskiej, kierowanej do Komisji Europejskiej, do wykonania przyjętej przez Parlament Europejski rezolucji dotyczącej oczyszczenia dna Morza Bałtyckiego. Tylko wspólne działania na poziomie międzynarodowym mogą przynieść spodziewane i wyczekiwane efekty, czyli czyste Morze Bałtyckie, pozbawione zagrożeń będących pokłosiem II wojny światowej.

Więcej informacji o projekcie znajduje się na stronie: https://baltykdlapokolen.pl/.

Źródło: Materiały prasowe
Czytaj także