Tereny po centrach handlowych zyskają nową odsłonę!
Artykuł sponsorowany

Tereny po centrach handlowych zyskają nową odsłonę!

Dodano: 
Urszula Hofman - Grupa Inwest
Urszula Hofman - Grupa Inwest Źródło:Materiały prasowe
Piotr Uściński, podsekretarz stanu w Ministerstwie Rozwoju i Technologii, odpowiadający za kwestie związane z budownictwem, zagospodarowaniem przestrzennym i mieszkalnictwem, ogłosił niedawno, że jego resort pracuje nad kolejnym narzędziem, które ma przyczynić się do zwiększenia dostępności mieszkań dla Polaków.

Przedstawiony przez ministra koncept miałby polegać na możliwości przekształcania terenów, które zatraciły swoją pierwotną funkcję usługową czy też handlową, w tereny, które zostaną przeznaczone pod wielorodzinne budownictwo mieszkaniowe. Dzięki takiemu rozwiązaniu możliwe byłoby przekształcenie starych, wielkopowierzchniowych centrów handlowych – których lata świetności przypadały na przełom XX w. – w nowoczesne, ekologiczne projekty mieszkaniowe. Przykładem dużej sieci handlowej, która straciła na znaczeniu w związku z boomem na dyskonty i rozwojem e-commerce, jest brytyjskie Tesco. Z upływem czasu okazało się, że wielkie, monofunkcyjne molochy są nierentowne i konieczne będzie ich stopniowe wygaszanie.

Patryk Kozierkiewicz – PZFD

Nie należy zapominać, że duża część parków handlowych była lokalizowana w atrakcyjnych częściach miasta. Rewitalizacja takiego obszaru i zamiana jego funkcji pozwolą na ponowne przyłączenie go do tkanki miejskiej, po latach niełaski związanej z jego wcześniejszym przeznaczeniem. Z takiego obrotu spraw zadowolona będzie przede wszystkim lokalna społeczność.

Podobną sytuację zaobserwować możemy w przypadku usług najmu, które zostały skupione w zagłębiach biurowych, takich jak popularny warszawski „Mordor”. Po latach wiemy już, że przewidziana w tamtym rejonie monokultura biurowa zupełnie nie przystaje do miejskich realiów. Mieszkańcy Warszawy skarżą się, że zagłębie biurowe generuje korki, brakuje niezbędnych usług czy oferty kulturalnej, a po godzinach pracy hula tam wiatr.

Umożliwienie przekształcenia takich terenów byłoby zatem idealnym rozwiązaniem. Nowe projekty, powinny natomiast zostać realizowane w myśl idei „mixed-use” oraz „miasta 15-minutowego” – zakładających pomieszanie funkcji usługowych, biurowych i mieszkaniowych. W ten sposób mieszkańcy mieliby dostęp do wszelakiej niezbędnej infrastruktury, jednocześnie sprzyjałoby to tworzeniu się więzi społecznych.

Trend lokalizacji zabudowy usługowej, biurowej i mieszkaniowej w niedalekiej odległości doskonale widoczny jest np. w Poznaniu, gdzie miasto przeznaczyło olbrzymie tereny wokół galerii handlowej Posnania na tereny zabudowy mieszkaniowej. Nieruchomości sprzedawane są na przetargach przez miasto i stanowią łakomy kąsek dla wielu firm deweloperskich. Tereny przy ulicach Niemena i Anny Jantar zakupiło m.in. konsorcjum Grupa Inwest, które z powodzeniem realizuje kolejną już inwestycję – Nova Łacina.

Z kolei instrument przekształcania terenów pousługowych czy pohandlowych na tereny mieszkaniowe mógłby stanowić część pakietu rozwiązań antyinflacyjnych oraz prorodzinnych. Miasta zamiast „rozlewać się” na olbrzymie obszary, mogłyby cechować się bardziej spójną zabudową. Zwiększając podaż gruntów, w dłuższej perspektywie przyczyniamy się bowiem do wzrostu generowanych inwestycji, podniesienia dostępności pracy na lokalnych rynkach oraz – co najistotniejsze w obliczu rosnącej inflacji – ustabilizowania cen mieszkań i podniesienia poziomu ich dostępności. Już teraz szacuje się, że w naszym kraju brakuje od 1,5–2 mln do średniego poziomu UE. Średnia liczba mieszkań na 1000 mieszkańców w Polsce wynosi bowiem 393, podczas gdy w UE są to 463 mieszkania. Sytuacja rysuje się równie ponuro w przypadku średniej liczby mkw. dostępnych w przeliczeniu na jednego mieszkańca. Statystyki mówią o najgorszym, obok Rumunii, wyniku w UE.

Mamy szczerą nadzieję, że rozsądnie przeprowadzona reforma przyniesie oczekiwane rezultaty, a za kilka lat w miejscu starych biurowców i centrów handlowych pojawią się nowoczesne, energooszczędne projekty mieszkaniowe, wpisujące się w potrzeby mieszkańców i redefiniujące krajobraz miasta.

Urszula Hofman

Patryk Kozierkiewicz (PZFD)

Artykuł został opublikowany w 50/2021 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Źródło: Materiały prasowe
Czytaj także