Za nowelizacją głosowało 276 osób, przeciw było 11, a 165 wstrzymało się od głosu. Wcześniej posłowie odrzucili zgłoszone poprawki.
Nowelizacja zakłada stopniowe wygaszenie polskich kopalń. Długi węglowych spółek w stosunku do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych oraz Polskiego Funduszu Rozwoju będą najpierw zawieszone, a następnie umorzone.
Koniec węgla w Polsce
Nowe prawo zakłada wprowadzenie systemu wsparcia dla branży górniczej. Chodzi o dopłaty do redukcji zdolności produkcyjnych, które będą finansowane z budżetu państwa.
Zmiany w ustawie będą w latach 2022–2031 kosztowały budżet państwa ponad 28 mld złotych. Co roku w ustawie budżetowej znajdzie się zapis o wysokości dopłat do górnictwa. Chodzi o konkretną kwotę dopłat oraz o nominalną wartość skarbowych papierów wartościowych, które posłużą do zwiększenia budżetu określonego zakładu wydobywczego.
Do czasu zakończenia działalności kopalnie będą korzystały z wymienionego wyżej systemu wsparcia. Państwo będzie dopłacało do wydobycia węgla oraz do składek systemu ubezpieczenia społecznego, do tej pory opłacanych przez płatnika i pracownika. Chodzi o składki na Fundusz Pracy, Fundusz Solidarnościowy, Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych, Fundusz Emerytur Pomostowych oraz ubezpieczenie zdrowotne.
Pomoc będzie skierowana do poszczególnych jednostek produkcyjnych spółek nim objętych, tj. Polskiej Grupy Górniczej, Tauron Wydobycie oraz Węglokoks Kraj. Obejmie ona jednostki, które zawarły umowę społeczną dotyczącą redukcji wydobycia.
Czytaj też:
Gaz w Europie rekordowo drogi. Kiedy ceny wrócą do normy?Czytaj też:
Szef górniczej "S" nie przebiera w słowach. "Zostaliśmy potraktowani gorzej niż bydło"