PROSTU ZYGZAKIEM | Nigdy nie jest za późno, by z drapieżnego gołębia – drapieżnego dla podupadającego złotego – przeistoczyć się w opiekuńczego jastrzębia – opiekuńczego dla naszego złotego, który oby dzięki temu wreszcie otrząsnął się z zapaści i wzmocnił, przy okazji jak najszybciej (a nie za 10 lat) przepędzając z Polski rozszalałą inflację.
A taka właśnie nadzieja – na przemianę z drapieżnego gołębia w opiekuńczego jastrzębia – rodzi się we mnie, może zresztą rodzi się przedwcześnie i w sposób nieuzasadniony, gdy słucham ostatnich wypowiedzi prezesa NBP i zarazem przewodniczącego Rady Polityki Pieniężnej Adama Glapińskiego. Takich jak ta: „Stopy procentowe w Polsce powinny wzrosnąć mocniej, niż obecnie oczekuje rynek, biorąc pod uwagę ostatnie dane makro” – wypowiedzi przytoczonej przez agencję Bloomberg, która przy okazji zaznaczyła, że Glapiński dodał, iż będzie przekonywał RPP do konieczności wydłużenia cyklu podwyżek stóp. Wszelako, rzecz jasna, jedna wypowiedź czy dwie jeszcze opiekuńczego jastrzębia z drapieżnego gołębia nie czynią.
Źródło: DoRzeczy.pl
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.