PROSTO ZYGZAKIEM | Polska – jej władze i przytłaczająca większość obywateli – od dnia inwazji Rosji na Ukrainę w lutym 2022 r. stanowczo i donośnie domagała się, żeby wszystkie państwa UE, w tym zwłaszcza Niemcy, czym prędzej zerwały z rosyjskim gazem (a także z rosyjską ropą, rosyjskim węglem i wszystkim, co pochodzi z Rosji).
W tym samym czasie rzeczone Niemcy działały w tej sprawie – jak pamiętamy – wyjątkowo mało entuzjastycznie, wręcz niemrawo, jakoś tak szczególnie „langsam” i niekoniecznie „sicher”, czyli na pewno nie: „Langsam, langsam, aber sicher”. A potem Rosja – najpierw z początkiem lipca – zredukowała im dostawy gazu do 60 proc., a 10 dni później – pod pretekstem jakiejś naprawy czy innej konserwacji gazociągu Nord Stream 1 – ścięła je do zera.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.