Ba, jeśli wsłuchać się w głosy płynące z rządu, to łatwo się zorientować, że nic nie jest jeszcze w tej sprawie przesądzone, „a nowy minister rozwoju Krzysztof Paszyk z PSL ostateczne rozstrzygnięcie co do losów całego projektu podejmie później”. Z czego niechybnie wynika – jak nietrudno się domyślić nawet domorosłemu tuskologowi – że Donald Tusk także w tej sprawie jeszcze nie podjął decyzji, a więc wcale nie jest pewne, czy „Kredyt na start (w tamtej wersji: 0 proc.)”, który był przedwyborczą, „atomową” odpowiedzią Platformy i Tuska na „Bezpieczny kredyt 2 proc”. ówczesnego rządu PiS i Morawieckiego, kiedykolwiek przybierze kształt czegoś więcej niż przedwyborczej wrzutki, szumnie nazwanej jednym ze „100 konkretów na pierwsze 100 dni rządów”.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.