Na emeryturę musimy sami oszczędzać. Jak i gdzie to robić?

Na emeryturę musimy sami oszczędzać. Jak i gdzie to robić?

Dodano: 
Pieniądze, zdjęcie ilustracyjne
Pieniądze, zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP / Marcin Bielecki
Bez reform systemu emerytalnego, zamiast niemal połowy pensji, około 2050 roku dostaniemy z ZUS mniej niż 1/3 dzisiejszej wypłaty. Jak to zmienić?

Zdaniem ekspertów z Międzynarodowego Funduszu Walutowego za mniej więcej 25 lat wszyscy będziemy mieli emeryturę obywatelską, której wysokość nie dość, że będzie minimalna, to jeszcze taka sama dla wszystkich. Winna jest malejąca liczba osób pracujących i wpłacających składki do ZUS. W Polsce od lat rodzi się za mało dzieci, a za dużo osób długo żyje na emeryturze. Taka filozofia systemu sprawia, że prędzej, czy później będzie musiało dojść do jego załamania.

Średnia emerytura w pierwszym kwartale 2024 wynosiła w Polsce 3516,95 zł. To kwota niemal dwukrotnie większa od emerytury minimalnej (1884,61 zł). Znacząca jest też różnica między emeryturami Polek i Polaków: w 2024 roku mężczyźni otrzymują przeciętnie 4103,07 zł, a kobiety 2792,86 zł. Brutto, czyli od podanych kwot trzeba jeszcze odliczyć podatek, bo emeryci wciąż płacą w Polsce podatki.

Będą zmiany w systemie emerytalnym

Zmiany w systemie emerytalnym wymagałby jednak niepopularnych politycznie decyzji. Chodzi m.in. o:

  • zrównanie ustawowego wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn; dziś to 60 lat i 65 lat,
  • podnoszenie wieku emerytalnego wraz ze wzrostem oczekiwanej długości życia; aktualnie to 74 lata dla mężczyzn i 82 lata dla kobiet,
  • zachęcanie do dalszej pracy na emeryturze.

Za zachowaniem obecnego wieku emerytalnego, nawet za cenę niższej emerytury, opowiedziało się 41,4 proc. ankietowanych przez agencję SW Research dla dziennika "Rzeczpospolita" w 2023 roku. Tylko 26,8 proc. osób było zdania, że korzystniejsze jest dla nich podniesienie wieku emerytalnego, co wiąże się z otrzymaniem wyższej emerytury. Blisko 32 proc. nie miało na ten temat zdania.

Na początku sierpnia 2024 roku firma badawcza UCE Research na zlecenie Useme.com zapytała Polaków, czy wierzą w to, że przyszła emerytura pozwoli im na godne życie. Pozytywnej odpowiedzi udzieliło zaledwie 17,58 proc. respondentów, z czego 7,55 proc. „zdecydowanie tak”, a 10,3 proc. „raczej tak”. Zdecydowana większość badanych, bo aż 71,5 proc. wybrała odpowiedź „NIE", z czego 34,76 proc. udzieliło odpowiedzi „zdecydowanie nie”, a 34,74 proc. „raczej nie”.

W takiej sytuacji każdy powinien finansowo zadbać o siebie sam. Najlepiej już dziś. Tylko gdzie? Więcej o tym przeczytasz w osobnym artykule.

Tu mogą na emeryturę oszczędzać wszyscy

"OIPE, czyli Ogólnoeuropejski Indywidualny Produkt Emerytalny jest propozycją dobrowolnego odkładania składek na emeryturę dla każdego. Nawet dla samozatrudnionych, dla osoby bezrobotnej, na urlopie macierzyńskim czy dla studentów. W 2025 roku limit wpłat na konto OIPE wynosi 26 019 zł zł rocznie, co oznacza, że nie można wpłacić więcej, ale można wpłacić mniej. Opłaty za prowadzenie rachunku to nie więcej niż 1 proc. wpłaconej kwoty w skali roku" – czytamy na portalu infotuba.pl.

W Polsce działa na razie tylko jedna firma ze Słowacji, która podobnie jak w Chorwacji, Czechach i na Węgrzech umożliwia europejskie oszczędzanie. Firma cChwali się, że ma już 5 tys. uczestników. Dostawcę można zresztą zawsze bezpłatnie zmienić.

Od wypracowanego w OIPE zysku, po spełnieniu wymogów ustawowych (m.in. wypłata środków dopiero po ukończeniu 60 lat), nie trzeba płacić podatku Belki, czyli podatku od dochodów kapitałowych. W Polsce to 19 proc. Europejską emeryturę może także wygodnie odbierać w innych europejskich krajach, jeżeli tam będzie nam się lepiej na emeryturze mieszkało niż w Polsce.

Tu mogą wpłacać osoby pracujące

Można oszczędzać na emeryturę regularnie, ale można także w ostatniej chwili. Takie ustawowe możliwości stwarza korzystanie z Indywidualnego Konta Emerytalnego (IKE) oraz Indywidualnego Konta Zabezpieczenia Emerytalnego (IKZE). Wpłaty trzeba jednak dokonać do końca 2025 roku i zmieścić się w ustalonych ustawowo limitach.

  • Na IKZE limit wpłat w 2025 roku wyniesie 10 407,60 zł
  • Na IKZE limit wpłat dla osób, które prowadzą pozarolniczą działalność gospodarczą wyniesie 15 611,40 zł
  • Na IKE limit wpłat wyniesie 26 019 zł

W IKZE limity są niższe, natomiast na IKE wpłacić można więcej.

Według danych Komisji Nadzoru Finansowego z końca czerwca 2024 roku, ponad 881 tysięcy Polaków ma IKE a ponad 526 tysięcy – IKZE. W IKE oszczędza nieco więcej kobiet (około 446 tysięcy) wobec ponad 434 tysięcy mężczyzn. W IKZE oszczędza ponad 250 tysięcy kobiet oraz ponad 275 tysięcy mężczyzn.

  • Suma składek do programu PPE nie będzie mogła przekroczyć 39 028,50 zł

Czytaj też:
"Próba ukrycia wniosków przed obywatelami". ZUS nie chce pokazać raportu z zatrważającymi danymi

Źródło: infotuba.pl
Czytaj także