Zdzisław Sokal, szef BFG, stał się obiektem zainteresowania mediów po ujawnieniu tzw. afery KNF. "Gazeta Wyborcza” ujawniła rozmowę nagraną przez miliardera Leszka Czarneckiego z ówczesnym przewodniczącym Komisji Nadzoru Finansowego Markiem Chrzanowskim. Według słów byłego szefa nadzoru, Sokal miał być zwolennikiem przejęcia Getin Noble Banku za złotówkę. Chrzanowski nazwał to "planem Zdzisława”. Ostatecznie doszło do zmiany szefa KNF.
Poseł PO Krzysztof Brejza wystosował zapytanie poselskie ws. zarobków w BFG. Kwoty robią wrażenie. Z odpowiedzi Funduszu wynika, że w 2018 roku miesięczne wynagrodzenie prezesa Sokala wynosiło 69 204,11 zł. To kwota wyższa, niż zarobki prezesa NBP. Pensja zawiera również premie i nagrody. Wiceprezes Funduszu Krzysztof Broda zarabiał 50 669,13 zł miesięcznie, a członek zarządu Tomasz Obal 46 172,90 zł miesięcznie.
Jeśli chodzi o zarobki kadry dyrektorskiej, kwoty prezentują się następująco: 24 253,33 zł zarabiał miesięcznie dyrektor departamentu skarbu; 23 119,58 zł – dyrektor departamentu kadr; 22 678,23 zł – dyrektor departamentu informatyki; 20 446,07 zł – dyrektor biura zarządu.
Czytaj też:
Polski konsul uznany przez Rosję za persona non grataCzytaj też:
"Czuję, że moje serce krwawi". Eurodeputowani wesprą odbudowę Notre Dame