W piątek, 27 grudnia, siostry boromeuszki, które sprawują pieczę nad zlokalizowanym przy ulicy Rydygiera 22 we Wrocławiu oknie życia, znalazły porzuconego w nim psa. O nietypowym odkryciu poinformowało w mediach społecznościowych wrocławskie schronisko dla bezdomnych zwierząt.
Pies w miejscu dla dzieci. Niecodzienne odkrycie we Wrocławiu
"Zawsze mówimy, że nic nas już nie zdziwi, ale dzisiejsza interwencja z ok. 21:00 jednak nas zdziwiła. Odebraliśmy nową podopieczną, która została porzucona w... oknie życia" – czytamy na facebookowej stronie TOZ Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt.
Przedstawiciele placówki, do której w następstwie trafił pies, opublikowali zdjęcia porzuconej suczki. "Ma mleko, prawdopodobnie karmiła niedawno... Jest urocza, milutka, ma ok. 3-4 lat" – zaznaczyli.
Pod postem rozgorzała burzliwa dyskusja. Schronisko przypomniało, że we Wrocławiu jest wiele fundacji i podmiotów, które niosą pomoc zwierzętom, a okno życia służy niemowlętom.
Czym jest okno życia?
Okno życia to specjalne miejsce, najczęściej znajdujące się przy budynkach prowadzonych przez zakony, instytucje kościelne lub inne organizacje charytatywne, gdzie matka lub opiekun może anonimowo i bezpiecznie zostawić noworodka, którego nie jest w stanie wychowywać.
Okna życia są zaprojektowane tak, aby zapewnić dziecku bezpieczeństwo i ochronę przed zimnem, wilgocią czy innymi zagrożeniami. Wyposażone są w system powiadomień – po umieszczeniu dziecka w środku, alarm informuje personel (np. siostry zakonne, lekarzy), który natychmiast zajmuje się noworodkiem.
Po pozostawieniu dziecka w oknie życia, jest ono przekazywane do szpitala na badania lekarskie, a następnie uruchamiana jest procedura adopcyjna.
Okno życia we Wrocławiu działa od 2009 r. W całej Polsce jest około 70 takich miejsc.
Czytaj też:
Kilkudniowa dziewczynka w oknie życia