Wybory prezydenckie są w jakimś sensie „konkursem piękności”. W ogóle sprawy wizerunkowe w polityce są istotne, ale w wyborach prezydenckich wyjątkowo. Nie, nie chcę powiedzieć, że wyłącznie i ciągle mam nadzieję, że nawet nie głównie, ale są. Oczywiście politycy nie powinni tego publicznie przyznawać, a szczególnie kiedy mówią o własnych kandydatach, bo mogą ich postawić w niezręcznej sytuacji, jak Jarosław Kaczyński, który powiedział w Radio Maryja, że kandydat „musi być młody, wysoki, okazały, przystojny”. No, ale trudno mu nie odmówić w tym zakresie racji. To ma znaczenie.
Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Wolność słowa ma wartość – także giełdową!
Czas na inwestycję mija 31 maja – kup akcje już dziś.
Szczegóły:
platforma.dminc.pl
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.