Prezydent Azerbejdżanu Ilham Alijew powiedział, że z inicjatywy Baku powołano międzynarodową grupę ekspertów, która weźmie udział w dochodzeniu w sprawie przyczyn katastrofy samolotu pasażerskiego linii lotniczych Azerbaijan Airlines (AZAL) w pobliżu Aktau w Kazachstanie.
Według służby prasowej prezydenta Azerbejdżanu, Alijew wspomniał o tym podczas sobotniej rozmowy telefonicznej ze swoim rosyjskim odpowiednikiem Władimirem Putinem.
"Prezydent Ilham Alijew ogłosił, że z inicjatywy Azerbejdżanu powołano grupę międzynarodowych ekspertów, którzy szczegółowo zbadają przyczyny wypadku. Zespół ten już rozpoczął swoją pracę" – poinformowało biuro prasowe.
Kuczyński: Azerbejdżan nie ufa Rosji
Grzegorz Kuczyński, dziennikarz specjalizujący się w zagadnieniach związanych z Rosją i obszarem postosowieckim, napisał na platformie X, że "Azerbejdżan z miejsca odrzucił propozycję Rosji i Kazachstanu, by sprawą katastrofy lotu AZAL zajął się MAK". Kuczyński zwrócił uwagę, że podobnie jak Rosja i Kazachstan, Azerbejdżan jest członkiem MAK. "A jednak nie ufa..." – podkreślił dziennikarz.
Po katastrofie smoleńskiej w pracach komisji powołanej przez Międzypaństwowy Komitet Lotniczy i rosyjskie Ministerstwo Obrony w celu zbadania i ustalenia przyczyn tragedii brał udział jako akredytowany przedstawiciel Polski (w oparciu o załącznik 13 do konwencji chicagowskiej z 1944 r. o międzynarodowym lotnictwie cywilnym) przewodniczący polskiej Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych (PKBWL) Edmund Klich.
Katastrofa samolotu w Kazachstanie. Został zestrzelony?
Embraer 190 linii lotniczych Azerbaijan Airlines, lecący z Baku do Groznego, rozbił się 25 grudnia w pobliżu Aktau w Kazachstanie. Na pokładzie samolotu znajdowało się 67 osób, w tym 62 pasażerów, głównie obywateli Azerbejdżanu, a także obywateli Rosji, Kazachstanu i Kirgistanu, oraz pięciu członków załogi. Zginęło 38 osób, przeżyło 29.
Według źródeł agencji Reuters i telewizji Euronews przyczyną katastrofy mogła być rosyjska rakieta wystrzelona z systemu przeciwlotniczego Pancyr. Maszyna rozbiła się w czasie, gdy siły obrony powietrznej odpierały atak ukraińskich dronów na Grozny.
Linie Azerbaijan Airlines poinformowały w piątek, że według wstępnych ustaleń ich samolot pasażerski, który rozbił się w Kazachstanie, doświadczył "zewnętrznego oddziaływania fizycznego i technicznego".
Zaobserwowaliśmy pewne oznaki wskazujące na to, że samolot Azerbaijan Airlines mógł zostać strącony przez rosyjskie systemy obrony powietrznej – stwierdził rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego USA John Kirby, oferując jednocześnie pomoc w śledztwie.
Czytaj też:
Katastrofa samolotu w Kazachstanie. Amerykański wywiad jest pewny jej przyczyny