Do wypadku doszło w Hajnówce (miasto w województwie podlaskim). Volkswagen, którym kierował były premier Włodzimierz Cimoszewicz, potrącił kobietę jadącą na rowerze. 70-latka trafiła do szpitala, sprawę wypadku bada policja.
Sytuację po kilku godzinach skomentował sam Cimoszewicz, przepraszając za wypadek. Polityk przyznał jednocześnie w oświadczeniu (jako pierwszy opublikował je serwis Onet), że na jego samopoczucie mogła wpłynąć informacja o wykryciu u niego choroby. "Jest mi bardzo przykro z powodu tego niefortunnego wydarzenia w dniu jej (potrąconej kobiety - red.) urodzin. Pewnym usprawiedliwieniem był fakt jazdy pod słońce. Nie wykluczam również, ze bolesna dla mnie informacja sprzed dwóch dni o wykryciu u mnie choroby nowotworowej mogła mieć wpływ na moje samopoczucie" – czytamy w oświadczeniu.
W poniedziałek były premier odniósł się do informacji przekazanej przez Piotr Nisztora. Cimoszewicz zapewnia, że nie wiedział o braku ważnych badań technicznych auta, którym potrącił rowerzystkę. – Samochód był i pozostaje w stu procentach sprawny – powiedział polityk dziennikarzom.
Włodzimierz Cimoszewicz jest "jedynką" Koalicji Europejskiej w Warszawie.
Czytaj też:
Cimoszewicz potrącił kobietę. Nisztor: Auto nie miało aktualnych badańCzytaj też:
Cimoszewicz komentuje wypadek. Były premier przyznał, że jest chory na nowotwór