Janina Ochojska w rozmowie z "Gazetą Wrocławską" stwierdziła, że fala imigrantów, która napłynęła do Europy w latach 2014-15 jest "błędnie nazywana wielką falą uchodźców". Dlaczego? Jej zdaniem prawdziwa fala imigrantów dopiero nas czeka: "To była zapowiedź tego co może nas czekać, jeśli nie zaczniemy działać w Afryce na miejscu. Z prawdziwym napływem wielomilionowych mas do czynienia miały takie kraje jak Uganda, Liban, Egipt, Turcja czy Pakistan. Ale to jest nieporównywalne do sytuacji, którą mamy w Europie. Imigranci w UE stanowią zalewie 0,2 procenta populacji".
Kandydatka do PE podkreśliła, że trzeba pomagać, ale na miejscu. Można to zrobić przez inwestowanie w budowę studni, infrastruktury sanitarnej, rozwój rolnictwa. Według Janiny Ochojskiej najlepszym wyjściem jest"kontrolowane przyjmowanie stosunkowo niewielkich grup wykształconych uchodźców".
"To co robi teraz Europa, zamknięte granice, mury, zasieki i wojsko, to droga donikąd. Trzeba to zmienić" – zaznacza aktywistka w rozmowie z "Gazetą Wrocławską".
Czytaj też:
"Zabolało mnie". Ochojska o słowach Wyszkowskiego
Czytaj też:
Macierewicz o Konfederacji: Struktura zlepiona przez Janusza Korwin-Mikke tylko po to, żeby wszedł do PE