Podczas konferencji głos zabrała jedna z uczestniczek spotkania, która podzieliła się refleksją dot. młodego pokolenia. – Pewną rzeczą problematyczną, którą ja widzę, jest to, że posłałam swoje dziecko do szkoły, gdzie chodziły dzieci pana Jurkiewicza (chodzi o przewodniczącego klubu PiS w Radzie Warszawy - red.). Ja mam dwójkę dzieci. Jedno wybrało koniec świata, drugie jest jeszcze tutaj. Pan Jurkiewicz miał ósemkę. I w tej chwili te dzieci dorastają do tego czasu, że mogą już głosować. Z przerażeniem myślę, że mimo tego, że rozmawiam wśród znajomych i poglądy moje są zgodne z poglądami moich znajomych, ale myślę sobie, że dorasta pokolenie ludzi, którzy wyrastają w tzw. zmielonych poglądach, gdzie nie liczy się właśnie prawo, nie liczy się autorytet, tylko jakiś sposób widzenia swojego sukcesu – powiedziała.
– Byliśmy kiedyś oderwani, odstawieni na boczne tory i teraz dochodzimy do tej możliwości, że możemy wydać swój sąd – stwierdziła uczestniczka spotkania. Gospodarzem dyskusji był RPO Adam Bodnar.