"Obecny poziom „oświecenia” zupełnie wystarcza do kulturowej dezynfekcji w skali makro. Ci, którzy dzisiaj nawołują do „odwojowania kultury”, zupełnie nie biorą pod uwagę, że u człowieka odcięta kończyna już nie odrasta. No, chyba że w rezerwacie, w którym zamknięto naszą kulturę, zdarzy się cud, co nad Wisłą wcale nie jest taką rzadkością – pisze na łamach "Do Rzeczy" Tomasz A. Żak.
"Ludzie od zawsze nie chcą wierzyć, że może być gorzej, jak jest. Że tzw. świat wcale nie jest „dobry i miły” i wcale nie kieruje się miłością bliźniego. Tymczasem zło nigdy nie ukrywało swoich zamiarów wobec dobra. Swych planów nie ukrywali caryca Katarzyna i cesarz Fryderyk. I się stało. Co zrobią, mówili Lenin, Stalin i Hitler. I zrobili. Towarzysze Gramsci i Spinelli bez żadnych osłonek pisali i nauczali, jak ma wyglądać Europa. I wygląda" – pisze Tomasz A. Żak w najnowszym "Do Rzeczy".
Czytaj też:
Czas na nowy początek
W aktualnym numerze "Do Rzeczy" również wiele innych interesujących tekstów. Nie przegapcie!