"Gdyby okazało się to prawdą (bo osobiście jednak wciąż nie wierzę w taki scenariusz), to oznaczałoby, że Paweł Kukiz ratuje życie najbardziej systemowej partii III RP w zamian za dosłownie paru (może 4, a może 8 góra) "swoich" posłów w kolejnej kadencji (ależ byłaby jatka o te pojedyńcze miejsca "wchodzące")" – napisał Wilk na Facebooku.
Poseł podkreślił, że taki sojusz oznaczałby nie tylko "definitywny koniec" Kukiz'15 jako formacji antysystemowej, ale byłby to prawdopodobnie koniec kariery Pawła Kukiza w ogóle.
Jacek Wilk stwierdził, że jeżeli Kukiz mimo wszystko zdecyduje się pójść razem z ludowcami, to skorzysta na tym jedynie Konfederacja, do której zgłoszą się wyborcy zawiedzeni losami Kukiz'15.
"Wyborcy antysystemowi - którzy nigdy nie "kupią" PSL- wzmocnią bardzo znacząco Konfederację, co pozwala już pewnie przejść próg 5%" – przekonuje poseł.
Czytaj też:
PiS dominuje. Opozycja bez szans
Czytaj też:
SLD uderza w PO: Przemoc nie zrodziła się wraz z rządami PiS