Prezydent Andrzej Duda i Pierwsza Dama Agata Kornhauser-Duda dokonali wyboru z ponad stu tytułów, które przesłano do Kancelarii Prezydenta. Czytanie dzieł m. in. Prusa, Konopnickiej i Sienkiewicza odbyło się w blisko 3000 miejsc w kraju i na świecie, a w akcji udział wzięło wielu znanych aktorów. Czytanie zainaugurowano w sobotę w Ogrodzie Saskim.
"Narodowe Czytanie" skrytykował jednak poseł Krzysztof Mieszkowski. Polityk stwierdził, że akcja jest... szkodliwa.
"Kolejne narodowe czytanie. Czytanie od święta, czytanie na niby. Wbrew czytaniu. To czytanie szkodliwe, bo zwalnia z czytania. 63% Polaków nie czyta książek. Dlatego populistom łatwo manipulować nieczytającym społeczeństwem" – napisał poseł na Twitterze.
Jak jeszcze niedawno donosiły media, Krzysztof Mieszkowski nie posiada wykształcenia wyższego. Parlamentarzysta nie ukończył studiów.
Akcja Narodowe Czytanie organizowana jest przez prezydenta RP od 2012 roku.
Czytaj też:
Dziś Narodowe Czytanie Nowel polskich
Czytaj też:
Abp Jędraszewski o LGBT, multi-kulti i Karcie WHO. "Zaczyna się od negacji Boga"