Do sprawy europarlamentarzystka Prawa i Sprawiedliwości odniosła się na Twitterze. "Sugerowanie, że przypadkowe spotkanie z ludźmi, podającymi się w Rytlu za wolontariuszy, było 'kontaktami polityków PiS z gangsterami' jest szczególnie obrzydliwym kłamstwem" – oceniła Beata Szydło.
"Wobec osób, rozpowszechniających tego typu pomówienia będą zastosowane kroki prawne" – zapowiedziała.
Wpis byłej premier odnosi się do reportażu dziennikarzy TVN "Naziol, kibol, bandyta" na temat działalności Olgierda L., jednego z przywódców klubu motocyklowego "Bad Company". Do grupy tej mają należeć m.in. recydywiści i neonaziści. Zdaniem dziennikarzy "Superwizjera" oraz policjantów z którymi rozmawiali, grupa może zajmować się wymuszeniami, sutenerstwem i handlem narkotykami. W materiale pokazno Olgierda L. na spotkaniu z politykami Prawa i Sprawiedliwości Beatą Szydło i Antonim Macierewiczem.
twitterCzytaj też:
Macierewicz zaskoczony decyzją posłów PiS. "To trzeba wyjaśnić"