Boniek postanowił za pośrednictwem portalu społecznościowego uspokoić wszystkich, którzy martwią się sytuacją w polskiej reprezentacji. "Spokojnie, nic nie będzie zamiecione pod dywan, bez nerwowych ruchów, poinformujemy w odpowiednim czasie! Kadra to dobro wszystkich" - napisał na Twitterze prezes PZPN.
Przypomnijmy, że dziennikarze "Przeglądu Sportowego" Tomasz Włodarczyk i Łukasz Olkowicz ujawnili, że po zwycięstwie z Danią zawodnicy pozwolili sobie na imprezę, zaś przed spotkaniem kilku z nich (głównie rezerwowych) zarwało noc na grze w karty przy piwie. Co warto odnotować, jedna z posiadówek po meczu z Danią miała dość niefortunny finał. "Skończyła się wymiotowaniem w pokoju jednego z mniej doświadczonych kadrowiczów, czym zdegustowani byli pracownicy hotelu, w którym stacjonuje reprezentacja" - ujawniają dziennikarze.
Również przed wtorkowym spotkaniem kadrowiczom brakowało spokoju. "Mieliśmy poczucie, że oto gwiazdy z Europy wpadły na chwilę do ojczyzny zagrać w jakimś pokazowym meczu. Albo że rodzinne zgrupowanie w Juracie przed EURO, na które Nawałka pozwolił piłkarzom zabrać najbliższych, przeciągnęło się do kolejnych eliminacji. Przed wtorkowym spotkaniem było dużo luzu, nikogo nie dziwiły żony czy narzeczone przesiadujące w pokojach zawodników" - czytamy w tekście.
Jak się okazuje, również przed Euro 2016 i na samym turnieju zawodnicy pozwolili sobie na imprezy, co z perspektywy czasu i wyników wydaje się już jednak bez znaczenia. CZYTAJ WIĘCEJ
Do tej pory znane są nazwiska tylko dwóch piłkarzy, którzy mieli pozwolić sobie na imprezowanie. To Artur Boruc i Łukasz Teodorczyk. Wiadomo jednak, że było ich więcej.
amp