Grodzki spotkał się z wiceszefową KE. Oto, o czym rozmawiali

Grodzki spotkał się z wiceszefową KE. Oto, o czym rozmawiali

Dodano: 
Tomasz Grodzki (KO)
Tomasz Grodzki (KO) Źródło:PAP / Leszek Szymański
Marszałek Senatu Tomasz Grodzki spotkał się z wiceszefową Komisji Europejskiej Vierą Jourovą. Politycy rozmawiali o zmianach w polskim sądownictwie. –  Byliśmy podjęci jako dobrzy przyjaciele w instytucji, w której na równych prawa i obowiązkach jesteśmy, jak inni członkowie wspólnoty europejskiej – stwierdził Grodzki.

Grodzki dyskutował z Jourovą na temat zmian przeprowadzanych przez Prawo i Sprawiedliwość. – Jeśli idzie o szczegóły tzw. ustaw sędziowskich, z ekspertami jednej i drugiej strony wymieniliśmy poglądy na ten temat, czy ta ustawa nadaje się do poprawiania, czy być może będzie do odrzucenia i odesłania do Sejmu – mówił Grodzki.

Marszałek Senatu przyznał, że wiceszefowa KE "z zadowoleniem" przyjęła fakt, że opinie w sprawie zmian w sądownictwie wyda również Komisja Wenecka. Przypomnijmy, że to właśnie Tomasz Grodzki wystąpił do tego organu o wydanie opinii ws. ustawy dyscyplinującej sędziów autorstwa PiS, którą pod koniec ubiegłego roku przyjął Sejm.

– Doceniła również to, że w krótkim czasie, po Świętach prowadzimy intensywne prace konsultacyjne, by jak najlepiej przygotować się do debaty na temat tego prawa, które jest bardzo ważne dla sędziów, ale jest jeszcze ważniejsze dla wszystkich nas, dla obywateli Polski, którzy zetkną się z wymiarem sprawiedliwości, ponieważ każdy chce być osądzany przez sędziego, który ma właściwe umocowanie do swojej pozycji, jest rzeczywiście niezawisły i który może wydać wyrok zgodnie z fundamentalnymi zasadami demokracji – mówił Grodzki.

Wiceszefowa KE jest autorką listu dotyczącego ustawy dyscyplinującej sędziów. Pismo, które zawierało prośbę o wstrzymanie proc nad tym projektem, trafiło przed świętami na biurko prezydenta Dudy, premiera Morawieckiego oraz marszałków Sejmu i Senatu. Ustawa przeszła przez Sejm w piątek, 20 grudnia. W połowie stycznia zajmie się nią Senat.

Przypomnijmy, że w piątek na antenie Polskiego Radia prezydencki minister Krzysztof Szczerski wezwał Tomasza Grodzkiego do odwołania wizyty w Brukseli. – Wyrażam stanowcze oczekiwanie, że marszałek Grodzki odwoła swoją wizytę w Brukseli. Dlatego że jeśli dzisiaj opozycja będzie jeździła do Brukseli czy innych stolic i niszczyła wizerunek Polski, to będzie oznaczało, że gra w orkiestrze Putina – apelował Szczerski.

– Stanowczo protestuję przeciwko takim słowom ministra Szczerskiego. I przy całym szacunku do pana ministra, ciągle jeszcze żyjemy w kraju demokratycznym i pan minister Szczerski nie będzie trzeciej osobie w państwie dyktował, co ma robić – stwierdził w odpowiedzi Grodzki.

Czytaj też:
"Sześciopak Schetyny, czyli sześć porażek z rzędu"
Czytaj też:
Grodzki odpiera zarzuty: Pacjent to jest pacjent. Leczę biednych i bogatych

Źródło: 300polityka.pl
Czytaj także