Zamach we Lwowie. Nie żyje była ukraińska posłanka

Zamach we Lwowie. Nie żyje była ukraińska posłanka

Dodano: 
Irina Farion
Irina Farion Źródło: Wikipedia / Galeria Picasa „VO Svoboda”/ CC BY 3.0
We Lwowie doszło do zamachu na probanderowską działaczkę Swobody i byłą deputowaną do Rady Najwyższej Ukrainy Irynę Farion. Mimo wysiłków lekarzy kobieta zmarła.

Do zamachu doszło w piątek wieczorem we Lwowie. Według ukraińskich mediów, koło godziny 19.30 czasu lokalnego nieznany sprawca strzelił do Iryny Farion i zbiegł z miejsca zdarzenia. Nieoficjalnie wiadomo, że kula trafiła w jej skroń. Kobieta w stanie krytycznym trafiła do szpitala. Tam lekarze walczyli o jej życie. Późnym wieczorem poinformowano, że zmarła.

Zamach na Irinę Farion. Była ukraińska posłanka nie żyje

"Irina Farion zmarła w szpitalu. Lekarze zrobili wszystko, co w ich mocy, ale obrażenia nie pozwalały na przeżycie. Społeczność Lwowa składa szczere kondolencje rodzinie i wszystkim, którzy ją znali i kochali" – napisał na platformie X mer Lwowa Andrij Sadowy.

twitter

Wcześniej, o tym że stan kobiety jest bardzo ciężki informował na Telegramie Wołodymyr Zełenski.

Ukraiński prezydent napisał, że w ustalenie okoliczności zamachu zaangażowane są "wszystkie niezbędne siły Narodowej Policji Ukrainy i Służby Bezpieczeństwa Ukrainy". Obecnie trwają też poszukiwania sprawcy. Zełenski podkreślił, że winny tego ataku musi zostać pociągnięty do pełnej odpowiedzialności.

Kim była Iryna Farion?

Iryna Farion była ukraińską językoznawcą i neobanderowską działaczką Swobody. W przeszłości z ramienia tej partii zasiadała w Radzie Najwyższej Ukrainy. Ostatnio głośno o niej było w listopadzie ubiegłego roku. Stwierdziła wówczas, że rosyjskojęzycznych żołnierzy Sił Zbrojnych Ukrainy "nie można nazywać Ukraińcami". Za słowa te została zwolniona z Politechniki Lwowskiej. Do pracy przywrócono ją w czerwcu tego roku.

Wcześniej zasłynęła szeregiem kontrowersyjnych wypowiedzi. Twierdziła m.in., że Polska okupuje 19,5 tys. kilometrów kwadratowych etnicznych ziem ukraińskich, a fakt ten stanowi wciąż "niezagojoną ranę na ukraińsko-narodowej duszy". Wzywała też do zapobiegania "opolaczeniu" Ukraińców. Z kolei w 2014 roku na "Marszu Sławy UPA" cytowała Adolfa Hitlera.

Czytaj też:
Lider OUN o pomniku Rzezi Wołyńskiej: Polacy kopią sobie grób
Czytaj też:
Na co zgodziła się Polska? Zełenski: Mamy pozytywną decyzję rządu Tuska

Opracowała: Anna Skalska
Źródło: DoRzeczy.pl / Ukraińska Prawda, Kresy.pl
Czytaj także