Nie będzie więcej pytań o fundację Grodzkiego? "Całkowity szlaban na informacje"

Nie będzie więcej pytań o fundację Grodzkiego? "Całkowity szlaban na informacje"

Dodano: 
Marszałek Senatu Tomasz Grodzki
Marszałek Senatu Tomasz Grodzki Źródło: PAP / Łukasz Gągulski
Jest całkowity szlaban na informacje ws. Fundacji Pomocy Transplantologii, na którą Tomasz Grodzki miał przelewać pieniądze rzekomo pobierane od swoich pacjentów - informuje radna PiS Małgorzata Jacyna-Witt. Jak podaje "Gazeta Polska Codziennie", interpelacja radnej Jacyny ws. fundacji nie doczekała się odpowiedzi. Powód jest zaskakujący.

Sprawa fundacji to "początek afery kopertowej prof. Tomasza Grodzkiego" – relacjonuje "GPC". Dziennik przypomina, że pierwsze oskarżenia pod adresem Grodzkiego wystosowała szczecińska prof. Agnieszka Popiela - twierdziła ona, że musiała zapłacić Grodzkiemu 500 dolarów za operację matki.

"GPC" wskazuje też, że na oficjalnej stronie fundacji można znaleźć dwa konta bankowe, na które można wpłacać pieniądze. "Obydwa to konta złotówkowe. Dlaczego więc prof. Tomasz Grodzki przyjął od Agnieszki Popieli za operacje mamy pieniądze w dolarach?" – czytamy. Fundację Tomasz Grodzki założył w 1994 roku.

Szpital w szczecińskim Zdunowie, w którym pracował Grodzki, podlega urzędowi marszałkowskiemu. Radna PiS sejmiku województwa zachodniopomorskiego Jacyna-Witt złożyła w tej sprawie interpelację, która jednak za interpelację nie została uznana.

– Prawnik doradzający sejmikowi, który odrzucił moją interpelację, jest mężem pani wiceprzewodniczącej sejmiku z Platformy Obywatelskiej. Interpelację ocenzurował więc prawnik, który rodzinnie jest powiązany z działaczką PO, a interpelacja dotyczyła działacza Platformy, czyli pana Grodzkiego. Taki "przypadkowy" zbieg okoliczności – relacjonuje radna PiS. "GPC" dodaje, że interpelacja radnej PiS nie została także opublikowana w Biuletynie Informacji Publicznej.

– Niektórzy nie potrafią przyjąć z pokorą wyników demokratycznych wyborów, w związku z tym czynią nagonkę na człowieka. Łatwiej opluwać i insynuować niż cieszyć się, że szczecinianin został marszałkiem Senatu – mówi marszałek województwa Olgierd Geblewicz pytany o tajemnice wokół fundacji. To właśnie pod Geblewicza podlega szpital i fundacja. Sam Grodzki zaprzecza wszelkim zarzutom o branie jakichkolwiek łapówek za leczenie.

Czytaj też:
Grodzki grozi. "Albo Polska dostosuje się do UE, albo..."

Źródło: Gazeta Polska Codziennie
Czytaj także