Do sytuacji, która stała się przedmiotem zainteresowania sądu doszło w lipcu ubiegłego roku. Pan Roman Wawrzyniak będąc na wakacjach w Kołobrzegu w jednym z tamtejszych sklepów zjadł śliwkę w czekoladzie i za nią nie zapłacił. Zdarzenie to zostało zauważone przez pracownika ochrony, który oznajmił mężczyźnie, że ten ukradł cukierka.
Pierwszy wyrok w tej sprawie zapadł 27 września 2019 r. Sąd Rejonowy w Kołobrzegu na posiedzeniu bez udziału stron w postępowaniu nakazowym uznał wówczas Wawrzyniaka za winnego wykroczenia polegającego na kradzieży jednego cukierka – śliwki w czekoladzie – o wartości 40 groszy i skazał go na karę jednego miesiąca ograniczenia wolności z obowiązkiem nieodpłatnej pracy na cele społeczne w wymiarze 20 godzin. Mężczyzna, jak tylko otrzymał wyrok, zaskarżył go.
W czwartek wyrok ogłosiła sędzia Klaudia Juraszczyk z Sądu Rejonowego w Kołobrzegu, w którym również uznała winę mężczyzny. Zgodnie z nim emeryt musi zapłacić 20 złotych kary i 100 złotych kosztów sądowych.
Prokurator wnosił o uznanie Wawrzyniaka za winnego kradzieży z jednoczesnym odstąpieniem od wymierzenia kary. Tego samego chciał też obrońca mężczyzny. On sam wnosił o uniewinnienie.
Czytaj też:
Przyłębska podjęła decyzję. Senator KO oburzony: Buta i arogancjaCzytaj też:
Papież Franciszek uderzył kobietę w dłoń. Ujawniono, co wydarzyło się później