Władza wprowadzi stan wyjątkowy? Mocne słowa rzeczniczki PiS

Władza wprowadzi stan wyjątkowy? Mocne słowa rzeczniczki PiS

Dodano: 
Piotr Müller i Jarosław Kaczyński podczas konferencji w siedzibie PiS
Piotr Müller i Jarosław Kaczyński podczas konferencji w siedzibie PiS Źródło: PAP / Mateusz Marek
Jeżeli PiS-owi nie uda się przeprowadzić wyborów w maju, to Jarosław Kaczyński będzie chciał wprowadzić stan wyjątkowy – informuje dzisiaj o swoich ustaleniach "Super Expressu". – Te doniesienia są wyssanymi z palca insynuacjami – komentuje sprawę rzeczniczka PiS Anita Czerwińska.

"Wszelkie doniesienia o rzekomych planach wprowadzenia stanu wyjątkowego lub innego stanu nadzwyczajnego są wyssanymi z palca insynuacjami. Nie mają nic wspólnego z rzeczywistością!" – komentuje na Twitterze rzecznik PiS Anita Czerwińska.

Jak dodała w kolejnym wpisie Czerwińska, obecnie "mamy do czynienia z odmową organizacji wyborów przez niektórych samorządowców". "I nawet jeśli dawałoby to podstawę do wprowadzenia stanu wyjątkowego, w żadnym razie nie jest to przez nas brane pod uwagę" – tłumaczy rzeczniczka.

twittertwitter

Przypomnijmy, że obecnie rząd zajmuje się organizacją majowych wyborów prezydenckich. Zgodnie z zarządzeniem marszałek Sejmu Elżbiety Witek wybory mają odbyć się 10 maja. Zgody na to nie ma wewnątrz obozu Zjednoczonej Prawicy. Termin nie jest więc pewny, a o przesunięcie wyborów o miesiące, a nawet lata, wciąż walczy były wicepremier Jarosław Gowin.

PiS chce też, aby wybory zostały przeprowadzone w formie korespondencyjnej. Poselski projekt PiS w tej sprawie został ekspresowo przyjęty przez Sejm, ale wciąż jest analizowany w Senacie. Jeśli Senat go przyjmie, projekt musi jeszcze wrócić do Sejmu i trafić do prezydenta.

"SE" pisze o "sekretnym planie" Kaczyńskiego

Tymczasem „Super Express” podał dzisiaj, że gdyby jednak nie udało się przeprowadzić wyborów w przyszłym miesiącu, to prezes PiS Jarosław Kaczyński będzie dążył do wprowadzenia stanu wyjątkowego i jednoczesnego odłożenia wyborów na jesień.

Informator gazety twierdzi, że jeżeli opozycja "sparaliżuje państwo" i uniemożliwi przeprowadzenie wyborów w maju, to rządzący będą chcieli na nią zrzucić odpowiedzialność za spowodowanie kryzysu konstytucyjnego. "Zaistnieje wówczas zagrożenie ładu konstytucyjnego, a jedynym możliwym wyjściem będzie ogłoszenie jednego ze stanów nadzwyczajnych. Cała propaganda ma być taka, że stan wyjątkowy jest przez opozycję" – mówi źródło gazety.

Czytaj też:
Schetyna: W PiS szukają odważnego, który powie to Kaczyńskiemu
Czytaj też:
Wstrzykiwanie środka dezynfekującego sposobem na koronawirusa? Trump tłumaczy się z wpadki

Źródło: Super Express / Twitter
Czytaj także