Poseł Porozumienia: Co na tym zyskuje PiS?!

Poseł Porozumienia: Co na tym zyskuje PiS?!

Dodano: 
Andrzej Sośnierz
Andrzej Sośnierz Źródło: PAP / Wojciech Olkuśnik
To dla mnie bardzo zaskakujący zwrot, który kładzie problem wiarygodności Kaczyńskiego - powiedział w rozmowie z "Super Expressem" poseł Andrzej Sośnierz.

W siedzibie Prawa i Sprawiedliwości odbyła się dziś narada z udziałem m.in. prezesa Jarosława Kaczyńskiego i premiera Mateusza Morawieckiego. Na Nowogrodzką przybyli też lider Porozumienia Jarosław Gowin, marszałek Sejmu Elżbieta Witek, wicepremier i minister aktywów państwowych Jacek Sasin i minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak.

Jak można się domyślać, rozmowy dotyczyły nowego terminu wyborów prezydenckich. Przypomnijmy, że według nieoficjalnych ustaleń "Dziennika Gazety Prawnej", w partii rządzącej znów pojawił się pomysł organizacji ich w maju. Jak podkreślono - to może doprowadzić do konfliktu w Zjednoczonej Prawicy, bo na majową datę nie zgadza się Porozumienie Jarosława Gowina.

W czasie spotkania na Nowogrodzkiej niepokojący wpis zamieściła sędzia TK Krystyna Pawłowicz. "Czekajcie przy tv do wieczora, jest przesilenie polityczne i rządowe. Wybory najprawdopodobniej 23 maja...Rząd chyba mniejszościowy..." – napisała na Twitterze i zaapelowała: "Módlcie się za Polskę...".

Do doniesień tcyh odniósł się w rozmowie z "Super Expressem" poseł Porozumienia Andrzej Sośnierz. – Jeśli będzie złamane porozumienie między PiS a Porozumieniem, to się koalicja rozpadnie – powiedział. Poseł przyznał jednocześnie, iż nie przypuszcza, żeby "Kaczyński parł do tego, żeby być tak niewiarygodnym politykiem", bo zostało podpisane porozumienie ws. wyborów. Jak dodał, jego ugrupowanie nie zgadza się na wybory korespondencyjne w maju.

– Ale jeśli będzie złamane porozumienie, to nie będzie chyba wyjścia, jak opuścić koalicję z PiS. Ale co dalej?! Rząd mniejszościowy?! Ale co na tym zyskuje PiS?! Rząd mniejszościowy zaraz upadnie i PiS na tym nic nie zyska. Mam nadzieję, że Kaczyński nie spełni marzeń opozycji i dotrzyma umowy w kwestii wyborów prezydenckich. Kolejne rozchwianie Polski nie jest w niczyim interesie – skwitował.

Źródło: se.pl
Czytaj także