Posłowie KO zapowiedzieli kontrolę dokumentów w resorcie sprawiedliwości. Nie przyszli

Posłowie KO zapowiedzieli kontrolę dokumentów w resorcie sprawiedliwości. Nie przyszli

Dodano: 
Kamila Gasiuk-Pihowicz
Kamila Gasiuk-Pihowicz Źródło:PAP / Paweł Supernak
Posłowie Koalicji Obywatelskiej - Kamila Gasiuk-Pihowicz i Arkadiusz Myrcha - po raz kolejny zwrócili się o dostęp do dokumentów Funduszu Sprawiedliwości i znów we wskazanym przez siebie terminie (16 lipca, godz. 10.00) nie pojawili się, by zapoznać się z materiałami – informuje Ministerstwo Sprawiedliwości.

W oficjalnym komunikacie resort wskazuje, że w jego ocenie takie zachowanie jest wyrazem lekceważącego podejścia do znaczenia pomocy osobom pokrzywdzonym przestępstwem.

twitter

"Ponowne niestawienie się posłów Koalicji Obywatelskiej w Ministerstwie Sprawiedliwości, wbrew zapowiedzi wyrażonej przez nich na piśmie, jeszcze raz potwierdza, że ich ataki na Fundusz Sprawiedliwości i Ministerstwo nie mają charakteru merytorycznego, lecz są elementem nieodpowiedzialnej walki politycznej. Politycy związani ze sztabem wyborczym kandydata Koalicji Obywatelskiej na prezydenta wykorzystali w kampanii wyborczej dramat ciężko skrzywdzonych w przeszłości kobiet. Nie przyjmowali do wiadomości próśb – zgłaszanych przez nie same - by zostawić je w spokoju. Wysuwali oskarżenia, jakoby obecny Fundusz Sprawiedliwości ponosił odpowiedzialność za sytuację matki i córki. Nieprawdziwe zarzuty powtarzają również po wyborach, nie próbując nawet ich zweryfikować" – czytamy w stanowisku resortu sprawiedliwości.

"Ministerstwo Sprawiedliwości po raz drugi przygotowało do wglądu posłom Kamili Gasiuk-Pihowicz i Arkadiuszowi Myrsze partię dokumentów dotyczących Funduszu Sprawiedliwości. Pochodzą one z lat 2012-2015, a więc z okresu, w którym pokrzywdzone kobiety najbardziej potrzebowały pomocy. Był to czas, w którym toczyło się postępowanie w tej sprawie i doszło do prawomocnego skazania" – wskazuje MS.

Czytaj też:
Komisja PE przyjęła raport uderzający w Polskę. Poparli go politycy KO, przeciw byli eurodeputowani PiS
Czytaj też:
Byłby wniosek o unieważnienie wyborów, gdyby wygrał Trzaskowski? Poseł PO: Byśmy mówili, że się udało

Źródło: Ministerstwo Sprawiedliwości
Czytaj także