Były wiceminister ocenia, patrząc na aktualne badania naukowców z USA czy Izraela, że całkowity lockdown gospodarek, który wprowadziły rządy wielu państw był błędem. Przywołuje przykład Szwecji, która poradziła sobie z koronawirusem lepiej niż np. Nowy Jork. Zdaniem Raczkowskiego kluczowe było działanie szwedzkiego rządu, który skuteczniej chronił osoby starsze i chore, a więc te, które były szczególnie narażone na ciężki przebieg COVID-19.
Ekonomista ocenił również, że duża część ministerstw w Polsce posiada dobre i wykwalifikowane kadry i nieprawdą jest twierdzenie, że Zjednoczona Prawica nie posiada kompetentnych ludzi. Zaznaczył jednak, że:
– Z drugiej strony fakt, że ktoś jest np.: dobrym sołtysem z zerowym doświadczeniem w biznesie, nie może być kluczem porządkującym oczekiwań danej osoby do eksponowanych stanowisk w spółkach Skarbu Państwa – stwierdził Raczkowski.
W dalszej części wywiadu były wiceminister został zapytany o to, czy polską gospodarkę stać na socjalne programy rządu.
– Stać nas na państwo opiekuńcze, które zadba o chorych, niepełnosprawnych i wykluczonych społecznie. Stać nas na wspomaganie polityki prorodzinnej, żeby za 80 lat liczba mieszkańców Polski nie była niższa o 10 mln mieszkańców według szacunków Eurostatu – powiedział ekspert.
Szybko dodał jednak, że pieniądze z transferów socjalnych muszą być przez państwo redystrybuowane mądrze, czyli w sposób, którzy maksymalnie przyczyni się do rozwoju społecznego.
– Nie stać nas na rozdawnictwo i tworzenie klasy ludzi zbędnych, zdolnych do pracy, ale trwale niepracujących i do tego roszczeniowych – przestrzega dyrektor Instytutu Ekonomicznego Społecznej Akademii Nauk.
Czytaj też:
Jaki: To bitwa o polską suwerenność