Pani Beata z Antonina w woj. podlaskim i jej dwóch synów stracili dach nad głową. Znajomy mężczyzna, najprawdopodobniej z powodu zawodu miłosnego, podpalił ich dom, który trzy lata temu został gruntownie wyremontowany przed ekipę programu telewizyjnego.
Pani Beata jest samotną matką dwójki dzieci. W związku z tym, że znalazła się w bardzo trudnej sytuacji, potrzebowała pomocy z zewnątrz. Tak trafiła do programu "Nasz nowy dom", dzięki któremu otrzymała szansę na lepsze życie.
Do tragicznego dla rodziny zdarzenia doszło w miniony weekend. Na szczęście, gdy doszło do podpalenia, w domu nie było nikogo oprócz kota, który niestety nie przeżył pożaru. Synowie p. Beaty dzień wcześniej pojechali do dziadków, a ona sama była w pracy. Gdy przyjechała na miejsce zobaczyła, że ogień zniszczył wszystko.
Chłopcy obecnie przebywają u rodziny, p. Beata pomieszkuje u swojej przełożonej z pracy. Gmina zaoferowała doraźną pomoc finansową oraz lokal socjalny, na który jednak trzeba poczekać, bo obecnie znajduje się w remoncie.
Podpalacz usłyszał już zarzuty, zasądzono wobec niego również trzymiesięczny areszt. Mężczyzna przyznał się do winy.
Czytaj też:
Zakynthos: Pożar autokaru z polskimi turystamiCzytaj też:
Płonie katedra św. Piotra i Pawła w NantesCzytaj też:
BBC News: Zabytkowa katedra prawdopodobnie została podpalona