"Homofobiczna agresja w Polsce", "Margot to ofiara". Tokarczuk, Holland, Almodóvar i inni piszą do KE

"Homofobiczna agresja w Polsce", "Margot to ofiara". Tokarczuk, Holland, Almodóvar i inni piszą do KE

Dodano: 
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP / Andrzej Grygiel
Kilkadziesiąt znanych osób z międzynarodowego i polskiego świata kultury podpisało się pod listem do przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen, w którym oskarża Polskę o homofobię i represje wobec osób LGBT.

O sprawie poinformowała dziennikarka Polsat News. Inicjatorkami listu są reżyserka Agnieszka Holland, pisarki Olga Tokarczuk i Agnieszka Graff. Na liście podpisów znalazły się nazwiska znanych i sławnych ludzi kultury m.in. Pedro Almodóvara, Margaret Atwood, Yorgosa Lanthimosa, Timothy'ego Snydera czy Eda Harrisa. Ze świata polskiej kultury podpis pod listem złożyli m.in. pisarka Dorota Masłowska, reżyserzy Jan Komasa i Paweł Pawlikowski.

Sygnatariusze listu "solidaryzują się z aktywistkami, aktywistami oraz ich sojusznikami, brutalnie traktowanymi i zatrzymywanymi podczas protestów, przetrzymywanymi w areszcie i zastraszanymi". Wyrażają również "głębokie zaniepokojenie o przyszłość demokracji w Polsce, kraju o godnej podziwu historii walki o wolność i oporu wobec totalitaryzmu".

Powodem powstania listu są wydarzenia z 7 sierpnia. Michał Sz. vel Małgorzata "Margot" Sz. decyzją sądu, który wziął pod uwagę zażalenie prokuratury, został tymczasowo aresztowany na 2 miesiące za udział w zbiegowisku, brutalne zaatakowanie działacza fundacji pro-life oraz niszczenie mienia należącego do fundacji. Policjanci doprowadzili podejrzanego do aresztu. Aktywiści LGBT, próbujący przeszkodzić w zatrzymaniu, wszczęli przepychanki z funkcjonariuszami. W związku z zamieszkami policjanci zatrzymali 48 osób.

Margot i inni nie są chuliganami ani prowokatorami

"Nie były to akcje »chuliganów« ani »prowokacje«, jak twierdzą prorządowe media w Polsce, ale raczej desperacje akty oporu przeciwko upadlającej, motywowanej homofobią mowie nienawiści. Uszkodzona furgonetka to jeden z wielu podobnych pojazdów rozpowszechniających w polskich miastach oburzające treści: zrównujące homoseksualizm z pedofilią, wskazujące gejów jako źródło chorób i zagrożenie dla dzieci" – napisano w liście.

Autorzy uważają, że aresztowany Michał Sz. jest ofiarą represji, której źródłem jest władza państwowa. W tym kontekście przywołali kampanię prezydenta Andrzeja Dudy oraz uchwały niektórych samorządów o "strefach wolnych od LGBT".

"Homofobiczna agresja w Polsce wzrasta, ponieważ jest wzmacniana przez rządzącą partię, która uczyniła z mniejszości seksualnych kozła ofiarnego, nie troszcząc się o bezpieczeństwo i dobrostan tych obywatelek i obywateli. Margot jest de facto ofiarą politycznych represji, aresztowaną za odmowę bycia poniżaną" – stwierdzono w dokumencie.

List kończy się wezwaniem Komisji Europejskiej do "natychmiastowego podjęcia kroków w obronie podstawowych europejskich wartości".

Czytaj też:
Przewodniczący rady Europejskiej zwołuje spotkanie ws. Białorusi
Czytaj też:
Poseł KO ostro o Tusku: Zarobił miliony w Brukseli, a nas śmie pouczać

Źródło: Polsat News
Czytaj także