Jak tłumaczy Reduta, autor tekstu zamieszczonego na łamach niemieckiej prasy pytał, w jaki sposób młodzież z Izraela widzi polskie obozy koncentracyjne. „Redaktorzy nie zareagowali na naszą pierwszą prośbę o sprostowanie, w związku z tym poprosiliśmy o wsparcie. Po Państwa interwencji, redakcja w ciągu godziny zmieniła szkalujące określenie. Jeszcze raz dziękujemy wszystkim, którzy zdążyli zareagować na nasze wezwanie” – podkreśla RDI i publikuje oficjalne przeprosiny, jakie otrzymała z Niemiec.
Poniżej można przeczytać pełną treść listu, który redakcja Mitteldeutscher Rundfunk przysłała Maciejowi Świrskiemu, prezesowi Reduty Dobrego Imienia:
Szanowny Panie Świrski,
Potwierdzamy wpływ Pańskiego pisma z dnia 14. Listopada na adres MDR Publikumsservice.
Dziękujemy za Pańską krytyczną uwagę w odniesieniu do artykułu na temat filmu dokumentalnego „#uploading_holocaust. Ich kann es nicht fühlen” na stronie MDR.DE, w którym zostało użyte pojęcie „polski obóz koncentracyjny”.
Z dniem 16.11.2016 skorygowaliśmy to sformułowanie. Z uwagi na dzień świąteczny w Saksonii (Dzień Modlitwy i Pokuty -przypis tłumacza) wewnątrzredakcyjne rozpatrzenie sprawy zajęło więcej czasu niż zwykle, dlatego mogę Panu odpowiedzieć dopiero dzisiaj.
Chcielibyśmy szczerze przeprosić zarówno Pana, jak i wszystkich członków Polskiej Ligi Przeciw Zniesławieniom za użycie pojęcia „polskie obozy koncentracyjne” na naszej stronie internetowej.
W żadnym wypadku nie było zamiarem naszego nadawcy znieważenie Pana organizacji czy też polskiego społeczeństwa. Użyliśmy tego sformułowania wyłącznie w sensie geograficznym, założyliśmy że zasadność użycia takiego sformułowania wyniknie z treści filmu. „Uploading holocaust” mówi o „Podróży do Polski”, którą każdy dorastający izraelski uczeń musi odbyć w trakcie swojej nauki. Służy ona zachowaniu pamięci o tym, co zostało uczynione narodowi żydowskiemu podczas panowania reżimu narodowosocjalistycznego.
W naszym artykule nie zaprzeczaliśmy ani holokaustowi, ani niemieckiej odpowiedzialności za holokaust – przeciwnie! Artykuł jest bardziej ukierunkowany na wspieranie dialogu pomiędzy młodzieżą niemiecką a izraelską.
Użycie wyrażenia „polski obóz koncentracyjny” było niewłaściwe, nawet jeśli jego przytoczenie nie narusza obowiązującego niemieckiego lub międzynarodowego prawa.
Jednocześnie chciałabym jeszcze raz podziękować za Pański głos w tej sprawie i dobitnie zapewnić, że pojęcie „polskie obozy koncentracyjne” nie zostanie więcej przez nas użyte, a wszystkie nasze koleżanki i koledzy zostaną w tej sprawie stosownie uwrażliwieni. Nie było i nie jest naszym zamiarem naruszenie godności polskiego narodu.
Szanowny Panie Świrski, będę wdzięczna, jeśli nasza odpowiedź zostanie przekazana wszystkim członkom Polskiej Ligi Przeciw Zniesławieniom.
Z poważaniem
Sabine Tubbesing