Z analiz sprawozdań finansowych złożonych do Państwowej Komisji Wyborczej wynika, że to komitet Małgorzaty Kidawy-Błońskiej wydał najwięcej na kampanię prezydencką. Jest to o tyle zaskakujące, że polityk w ostatecznym rozrachunku wycofała się z wyborów jeszcze przed pierwszą turą, a jej miejsce zajął Rafał Trzaskowski.
Komitet Małgorzaty Kidawy-Błońskiej wydał na kampanię prezydencką 7,8 mln zł. Drugie miejsce w zestawieniu zajął komitet Szymona Hołowni, który wydał niemal 7,5 mln zł. Na trzecim miejscu jest z kolei komitet kandydata PSL Władysława Kosiniaka-Kamysza - ponad 5,2 mln zł.
Kolejne miejsca zajęły komitety Roberta Biedronia (2,4 mln zł), Krzysztofa Bosaka (1,99 mln zł), Stanisława Żółtka (262,2 tys. zł), Waldemara Witkowskiego (185,8 tys. zł) oraz Marka Jakubiaka (27,1 tys. zł).
Portal Konkret24, który informuje o sprawie, dodaje jednak, że to nie koniec sprawy, gdyż cały czas nie znamy wydatków komitetów Andrzeja Dudy oraz Rafała Trzaskowskiego. Kandydaci, którzy starli się w drugiej turze na złożenie sprawozdań mają czas do 12 października.
Z kolei mimo że już upłynął termin to PKW nadal nie otrzymało sprawozdania od komitetów wyborczych Pawła Tanajno i Mirosława Piotrowskiego.
Czytaj też:
Lis, Giertych i dziennikarka Oko.Press w obronie Konfederacji. "Piekło zamarzło"Czytaj też:
Konfederacja straci subwencję? Dziambor: Nasze sprawozdanie było wzorcowe