Wciąż czekamy na oficjalne wyniki wyborów prezydenckich w USA. Wiele wskazuje jednak na to, że wygra Joe Biden. Czy ta zmiana ma jakieś znaczenie dla bezpieczeństwa Polski?
Gen. Roman Polko: Nie sądzę. Joe Biden to wytrwany polityk. Nie wydaje mi się, aby nagle zmienił politykę w zakresie współpracy z Polską.
Czyli możemy czuć się bezpiecznie? Stacjonowanie wojsk amerykańskich w Polsce nie jest zagrożone?
Nie. Uważam, że Joe Biden będzie kontynuował pewne rozwiązania, których pomysłodawcą był Donald Trump.
Co ma pan na myśli?
Przede wszystkim to, że Donald Trump optował za wydawaniem większej ilości środków na bezpieczeństwo. Trump był zwolennikiem pomysłu stacjonowania amerykańskich sił w Polsce. Biden jako doświadczony polityk wie, że nie ma sensu wycofywać się z dobrych rozwiązań. Amerykanie nie zmieniają nagle planów, które wcześniej zostały zapowiedziane.
Wiele osób twierdzi jednak, że Biden to osoba, która nie jest zdatna do samodzielnego rządzenia i podejmowania decyzji. Pan też tak uważa?
To nie tak. Biden ma spore doświadczenie polityczne. Na pewno większe niż Trump, o którym także mówiono, że jest czyjąś kukiełką i na pewno będzie marionetką Rosji. Tak się jednak nie stało. Dlatego wszelkie spekulacje nie mają sensu.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.