Adam Bodnar przyznał Haraldowi Kruse, prokuratorowi generalnemu w Koblencji, medal "Zasłużony dla Prokuratury Rzeczypospolitej Polskiej" za "zaangażowanie w budowanie jak najlepszej współpracy z polską prokuraturą, opartej na pełnym profesjonalizmie z poszanowaniem standardów praworządności i niezależności prokuratury".
"Prokurator Harald Kruse od momentu objęcia funkcji Prokuratora Generalnego w Koblencji, tj. od stycznia 2023 r., wspiera polskich prokuratorów w ich dążeniu do niezależności wykonywania zawodu prokuratora. Jako przedstawiciel Komitetu Sprawiedliwości Parlamentu Krajowego Nadrenii-Palatynatu wspólnie z innymi parlamentarzystami odwiedzał Polskę, by spotykać się z przedstawicielami środowisk obywatelskich, sędziowskich oraz prokuratorskich, które podejmowały w tym czasie działania na rzecz przywrócenia praworządności. Poczynione obserwacje oraz uzyskane informacje o sytuacji wymiaru sprawiedliwości w Polsce przekazywał następnie w Parlamencie Krajowym" – czytamy w komunikacie Prokuratury Krajowej.
"Oni tak sami z siebie", "kurtyna"
Decyzja Adama Bodnara o przyznaniu medalu niemieckiemu prokuratorowi wywołała falę komentarzy w mediach społecznościowych. "Polski minister wręcza Prokuratorowi Generalnemu niemieckiego kraju związkowego Nadrenia-Palatynat medal »Zasłużony dla Prokuratury Rzeczypospolitej Polskiej«. Z tekstu dowiadujemy się, że niemiecki Prokurator Generalny kraju związkowego aktywnie walczył o »przywracanie praworządności« w Polsce. Od stycznia 2023 r., kiedy objął funkcję do października 2023 r., czyli do wyborów. 9 miesięcy. Jak można przeczytać w komunikacie to panu prokuratorowi Kruse zawdzięczamy przyjęcie rekomendacji Komisji Europejskiej zawartej w opublikowanym dnia 3 lipca 2023 r. »Sprawozdaniu o stanie praworządności w krajach Unii Europejskiej«. Kurtyna" – napisał na portalu X mec. Bartosz Lewandowski z Ordo Iuris.
"Na czym konkretnie polegają »zasługi« tego Pana dla Prokuratury Rzeczypospolitej Polskiej?" – zapytało Niezależne Stowarzyszenie Prokuratorów "Ad vocem".
"Jakiś prokuratorzyna z Niemiec dostał medal za wtrącanie się w wewnętrzne sprawy Polski w atmosferze składania niemal hołdu lennego. Nie może to dziwić, skoro Adam Bodnar mówił w Niemczech o Polsce jako zwierzątku Niemiec, które ci oswoili i nie mogą porzucić..." – napisał były wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta.
"Oni tak sami z siebie. Nie czują zażenowania. Muszą spłacać dług wdzięczności" – ocenił Jan Kanthak, poseł Prawa i Sprawiedliwości.
twitterCzytaj też:
Dojdzie do ponownego zatrzymania Romanowskiego? Korneluk się odgrażaCzytaj też:
Zarzuty dyscyplinarne dla prok. Hernanda. Powodem nagrywanie Bodnara