Chcemy odkłamać prawa kobiet
  • Agnieszka NiewińskaAutor:Agnieszka Niewińska

Chcemy odkłamać prawa kobiet

Dodano: 
Karolina Pawłowska - prawniczka, dyrektor Centrum Prawa Międzynarodowego Instytutu Ordo Iuris
Karolina Pawłowska - prawniczka, dyrektor Centrum Prawa Międzynarodowego Instytutu Ordo Iuris Źródło: Ordo Iuris
Z Karoliną Pawłowską, mamą, prawniczką, dyrektor Centrum Prawa Międzynarodowego Instytutu Ordo Iuris rozmawia Agnieszka Niewińska.

Agnieszka Niewińska: Mówi pani o sobie, że jest konserwatystką?

Karolina Pawłowska: Nie lubię tego typu łatek. Trudno zresztą w dzisiejszych czasach powiedzieć, co to znaczy być konserwatystką, bo jak dobrze wiemy, pojęcie konserwatyzmu jest używane przez różne grupy polityczne. Poza tym, że jestem prawniczką, w mojej działalności naukowej zajmuję się również doktrynami polityczno-prawnymi, dlatego wiem, że jest wiele odcieni tego nurtu myślowego. Powiedziałabym raczej, że jestem kobietą przywiązaną do uniwersalnych wartości, na których zbudowane jest nasze społeczeństwo, i do klasycznych koncepcji politycznych.

Sprzeciwiam się próbom wykorzystywania problemów, z którymi kobiety mierzą się w codziennym życiu, do ideologicznej dyskusji, do wprowadzenia niesłużących kobietom rozwiązań i daleko idącej inżynierii społecznej. Z pewnością klasyczny konserwatyzm jest często zbieżny z moimi przekonaniami, w szczególności w takich kwestiach jak sprzeciw wobec ideologicznych koncepcji stworzenia nowego wspaniałego świata, prób ingerencji w rodzinę, podważanie tradycyjnych wartości. Pewnie w tym sensie można mnie określić jako konserwatystkę.

Sąsiedzi, znajomi muszą patrzeć na panią jak na raroga.

Wcale nie czuję się w swoich poglądach osamotniona. Wśród przyjaciółek, znajomych mam wiele kobiet, które myślą w podobny do mnie sposób. W dalszych relacjach – sąsiedzkich, z osobami z czasów szkolnych czy studenckich – rzeczywiście niekiedy czuję barierę. Trudniej jest o porozumienie, to, co robię zawodowo, poddawane jest ogromnej krytyce. Wydaje mi się jednak, że gdybyśmy o wielu różniących nas kwestiach porozmawiali w sposób racjonalny, a nie emocjonalny, to znaleźlibyśmy wspólny język.

Czytaj też:
"Walczymy za was, k***a". Lempart i Suchanow na łamach "GW" o "jechaniu o bandzie"

Więcej możesz przeczytać w 46/2020 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także