Ostatnio pojawiła się informacja, że Mazowsze dysponowało tysiącem łóżek covidowych. Przy tak dużym wzroście zakażeń koronawirusem, może się okazać, że tysiąc łóżek to zdecydowanie za mało.
Konstanty Radziwiłł (wojewoda mazowiecki): Zapewniam, że baza łóżkowa dla pacjentów z COVID-19 wciąż jest częścią wszystkich łóżek, których jest w mazowieckich szpitalach blisko 30 tys. Z tej liczby ok. 3,5 tys. jest obecnie przeznaczona dla pacjentów z COVID -19.
Baza łóżkowa będzie poszerzana?
Tak. Będzie ona jeszcze stopniowo poszerzana, ale z uwzględnieniem bezpieczeństwa pacjentów, których życie lub zdrowie jest zagrożone z powodu innych schorzeń.
Według przekazów medialnych zalecił pan samorządom wstrzymanie w szpitalach „niemal wszystkich świadczeń opieki zdrowotnej" innych niż leczenie COVID-19. Co to oznacza w praktyce?
Pismo, które 5 listopada skierowałem do prezydentów, burmistrzów i starostów zawierało m.in. informację. o wydanym przez Mazowiecki Oddział Wojewódzki NFZ zaleceniu czasowego zawieszenia udzielania planowych świadczeń opieki zdrowotnej - w celu zabezpieczenia łóżek dla pacjentów z COVID-19. A zatem nieprawdziwe są rozpowszechniane informację, że ja zakazałem przyjęć do szpitali na planowe zabiegi.
A nie zakazał pan?
Chodzi o to, aby powstrzymać się tam, gdzie jest to możliwe od wykonywania diagnostyki i terapii, która nie jest konieczna właśnie w tej chwili. Zalecenie czasowego zawieszenia udzielania planowych świadczeń opieki zdrowotnej nie dotyczy diagnostyki i leczenia chorób nowotworowych. Wszyscy pacjenci, których życie i zdrowie jest zagrożone powinni otrzymać pomoc. W związku ze zwiększoną liczbą pacjentów z COVID-19 musimy określać priorytety, stąd zalecenie NFZ, aby szpitale więcej zasobów mogły wykorzystać do przeciwdziałania epidemii. Nie jest to jednak bezwzględny nakaz, przykładowo – leczenie onkologiczne powinno być realizowane bez zmian.
Ma pan pewność, że niektóre są w tym momencie zbędne?
Wszystkie decyzje polecające podmiotom leczniczym realizację świadczeń opieki zdrowotnej w związku z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19 konsultuję z dyrekcjami szpitali, NFZ oraz samorządami, z uwzględnieniem bezpieczeństwa pacjentów hospitalizowanych z powodu innych schorzeń. Od początku pandemii do wczoraj 9 listopada br., wydałem 207 decyzji nakładających na szpitale obowiązek realizacji świadczeń opieki zdrowotnej w związku z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19.
Zachorował pan na koronawirusa. Jak się pan czuje?
COVID-19 mam już za sobą. Z pewnością przejście tej choroby sprawiło, że doskonale rozumiem potrzeby pacjentów. I przede wszystkim utwierdziło mnie w przekonaniu, że wszyscy musimy stosować się do obostrzeń, gdyż nie respektując ich, narażamy innych na bardzo niebezpieczne konsekwencje. Nawet jeśli sami przechodzimy chorobę łagodnie.
A co pan sądzi o głosach sceptycznych wobec koronawirusa?
Koronasceptycyzm to niestety egoistyczna postawa, której nie możemy akceptować w dzisiejszej trudnej sytuacji, kiedy cała służba zdrowia dokonuje ogromnego wysiłku, by ratować zdrowie i życie ludzkie.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.