"DGP", powołując się na Badanie Aktywności Ekonomicznej Ludności (BAEL) autorstwa GUS, pisze, że jako powód niepodejmowania pracy podano "obowiązki rodzinne związane z prowadzeniem domu". Gazeta informuje też o wzroście liczby niepracujących zawodowo w wieku 25-44 lata. Jedyną grupą, w której spadła aktywność zawodowa, są kobiety.
Co ciekawe, wszystko dzieje się w czasie dość dynamicznego spadku bezrobocia. Według najnowszych danych bez pracy pozostaje obecnie 8,2 proc. Polaków. Ostatni raz bezrobocie było tak niskie w 1991 r.
Eksperci cytowani przez "DGP" przekonują, że kobiety rezygnują z zatrudnienia z powodu 500+. – Do tej pory mieliśmy informacje o pojedynczych przykładach. Teraz widać zmiany sprzeczne z ogólnym trendem rynkowym spadku bezrobocia i wzrostu zatrudnienia, które sugerują, że dezaktywizacja dotyczy kobiet, i to w wieku, w którym rodzą dzieci – tłumaczy Janusz Jankowiak, główny ekonomista Polskiej Rady Biznesu.
Ministerstwo rodziny odpowiada
Do publikacji dziennika odniosło się Ministerstwo Rodziny Pracy i Polityki Społecznej. "Faktycznie widzimy wzrost osób biernych zawodowo z powodu obowiązków rodzinnych i związanych z prowadzeniem domu. Niestety ze względu na to, że informacja nie prezentuje wszystkich wymiarów wskazujących na negatywne czy pozytywne dzia łania Programu 500+ MRPiPS odniesie do niej po otrzymaniu danych jednostkowych z tego badania. Na chwilę obecną jest zbyt wcześnie, żeby oceniać wyniki i wskazywać źródła takiej zmiany" – czytamy w komunikacie.
Resort Elżbiety Rafalskiej podkreśla, że dane jednostkowe z I i II kwartału 2016 r. nie wskazują na negatywny efekt programu Rodzina 500+. "Gdyby tak było, moglibyśmy raczej spodziewać się wzrostów w tych rodzinach, w których wychowywana jest co najmniej 2 dzieci do 17 roku życia" – przekonuje ministerstwo.