DoRzeczy.pl: Piotr Pogonowski, były szef ABW, został zatrzymany przez służby i doprowadzony przed komisję ds. Pegasusa. Jak pan ocenia tę sytuację?
Jacek Ozdoba: W pierwszej kolejności patrzę na interes Polski. Jeżeli mowa jest o byłym szefie Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i przestrzeganiu prawa, to przecież była komisja ds. Pegasusa nie ma prawa nikogo doprowadzać siłowo przed obrady, ponieważ zgodnie z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego komisja nie istnieje. Przykry jest obraz kiedy w sytuacjach zagrożenia, bezpośredniego konfliktu zbrojnego ze strony Federacji Rosyjskiej, były szef ABW jest zatrzymywany, brutalnie łamie się prawo i publicznie przesłuchuje na temat narzędzi i technik operacyjnych. To są szkodnicy, nic więcej nie można o tych ludziach mówić.
Czy politycy podejmujący decyzję o doprowadzeniu byłego szefa ABW przed komisję, mogą w przyszłości za to odpowiedzieć?
Oczywiście, że osoby odpowiedzialne za nielegalne działania odpowiedzą za swoje decyzje. Trybunał Konstytucyjny nie pozostawił tu żadnych złudzeń. Komisja jest nielegalna, a jej członkowie nie mają prawa działać w ten sposób. Już wcześniej – jako były członek tej komisji – podnosiłem, że okoliczność udzielenia dostępu do informacji niejawnych dla niektórych osób, są złamaniem prawa. Osoby te powinny mieć zabrany dostęp i to natychmiast.
Minister Zbigniew Ziobro wraca do polityki. Będzie próba doprowadzenia również jego przed komisję?
Uważam, że podejmą taką próbę. Będzie próba zastraszania oraz próba doprowadzenia pana ministra Zbigniewa Ziobro przed obrady tej nielegalnej komisji. Pan minister będzie osobiście odnosił się najbliższym czasie do wszelkich tego typu działań.
Czytaj też:
Wipler: PiS zepsuł państwo, a obecny rząd to kontynuuje. Padły słowa o "bezprawiu"Czytaj też:
Rewolucja w Trybunale Konstytucyjnym. Przyłębska rezygnuje z funkcji prezesa
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.