Rektor WUM: Nie ustąpię z zajmowanego stanowiska

Rektor WUM: Nie ustąpię z zajmowanego stanowiska

Dodano: 
Prof. Zbigniew Gaciong, rektor WUM
Prof. Zbigniew Gaciong, rektor WUM Źródło:PAP / Mateusz Marek
Rektor WUM prof. Zbigniew Gaciong w specjalnym oświadczeniu poinformował o tym , że nie odejdzie ze stanowiska. To odpowiedź na poniedziałkowy apel ministra zdrowia Adama Niedzielskiego.

Poniżej treść oświadczenia rektora Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego:

"W związku z wypowiedziami ministra zdrowia Adama Niedzielskiego, który podczas konferencji prasowej w dniu 11.01.2021 r. wyraził oczekiwanie mojej dymisji z funkcji rektora Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, oświadczam, że nie ustąpię z zajmowanego stanowiska.

Ponadto pragnę zwrócić uwagę na następujące fakty:

• Minister zdrowia Adam Niedzielski w swoim wystąpieniu uznał, że powinienem złożyć dymisję, co w jego mniemaniu byłoby dowodem „umiejętności pokazania odwagi cywilnej”. W poczuciu odpowiedzialności za reformę uczelni i dając świadectwo odwagi cywilnej, odmawiam spełnienia oczekiwań ministra zdrowia, który jako swój cel przyjął odsunięcie mnie ze stanowiska.

• Wbrew słowom ministra zdrowia Adama Niedzielskiego nigdy nie mijałem się z prawdą.

• Kryzys wizerunkowy, który dotknął WUM w związku z nieprawidłowościami przy organizacji szczepień przeciwko COVID-19, jest efektem nie tylko błędów popełnionych przez spółkę Centrum Medyczne WUM Sp. z o.o., ujawnionych w wyniku wewnętrznej kontroli uczelni (wszelkie konsekwencje służbowe zostały już wyciągnięte), lecz także bezprecedensowego manipulowania opinią publiczną przez ministra zdrowia Adama Niedzielskiego. Przykładowo wskazuję, że Narodowy Fundusz Zdrowia (w wystąpieniu pokontrolnym) oraz minister zdrowia Adam Niedzielski na konferencji prasowej w dniu 11.01.2021 r. sformułowali oczywiście nieprawdziwą tezę, jakoby w dniach 28–31 grudnia 2020 r. akcję szczepień prowadziło Uniwersyteckie Centrum Kliniczne (UCK), podczas gdy podmiot ten we wskazanym okresie nie posiadał żadnego zlecenia z NFZ, nie otrzymał jakiejkolwiek szczepionki i wobec tego nie zaszczepił żadnego pacjenta. Co więcej, niewyobrażalne jest, że w dniu 4 stycznia 2021 r. na koncie UCK w systemie informatycznym NFZ (tzw. SZOI) pojawiło się zlecenie (produkt rozliczeniowy) na prowadzenie szczepień w wyżej wskazanym, czyli już minionym okresie. W niedopuszczalny sposób został również przerobiony przez NFZ „wykaz podmiotów wykonujących działalność leczniczą realizujących szczepienia przeciw COVID-19”.

• Od początku kadencji minister zdrowia Adam Niedzielski nieprzychylnie reaguje na podejmowane przeze mnie inicjatywy. Pretekstem do takich reakcji stało się m.in. przyjęcie przeze mnie zaproszenia od przewodniczącej Senackiej Komisji Zdrowia, by dołączyć do ponadpartyjnego Zespołu Doradców Komisji Zdrowia Senatu RP X kadencji.

• Odnoszę wrażenie, że moja dymisja zadośćuczyniłaby oczekiwaniom tych, którzy próbują mnie zdyskredytować. Wśród nich znajduje się nie tylko minister zdrowia Adam Niedzielski, lecz także osoby odpowiedzialne za nieprawidłowości, które miały miejsce na uczelni w ostatnich latach.

Obejmując funkcję Rektora Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego dnia 1.09.2020 roku, zapoczątkowałem głębokie zmiany mające na celu zreformowanie struktury uczelni oraz wyeliminowanie nieprawidłowości (obecnie trwają końcowe prace nad raportem na ten temat).

Zgodnie z ustawą z dnia 20 lipca 2018 r. – Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce, jednym z fundamentalnych praw polskich uczelni wynikającym z art.70 Konstytucji RP jest ich autonomia. To w gestii uczelni leży powoływanie i odwoływanie jej organów jednoosobowych i kolegialnych.

Naciski ministra zdrowia Adama Niedzielskiego mające na celu ingerencję w statutowe prawa oraz działania uniwersytetu godzą w reputację uczelni i są zamachem na jej niezależność".

twitter

Minister zdrowia domagał się dymisji

Afera ze szczepionkami dla osób spoza grupy "0" wybuchła po tym, gdy były premier Leszek Miller poinformował na Twitterze, że został zaszczepiony na COVID-19. Do szczepienia doszło, mimo że polityk nie kwalifikuje się do tego zabiegu na obecnym etapie Narodowego Programu Szczepień.

Następnie w mediach społecznościowych pojawił się wpis Krystyny Jandy, w którym aktorka przyznała, że również została zaszczepiona poza kolejnością. Kolejne doniesienia wykazały, że w ten sam sposób szczepionkę otrzymali: Wiktor Zborowski, Krzysztof Materna, Maria i Andrzej Seweryn. Do przyjęcia szczepionki poza kolejnością przyznali się także Magda Umer, Michał Bajor oraz Radosław Pazura.

W związku z tymi informacjami kontrolę na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym wszczął NFZ. Z informacji przekazanych dziś przez ministra zdrowia Adama Niedzielskiego wynika, że na 450 przekazanych dawek i zaszczepieniu takiej liczby osób, blisko 200 z nich było spoza personelu medycznego i niemedycznego szpitala. – Część z nich mogła być rodzinami personelu lub pacjentami – wskazał.

– Nieprawidłowości wskazują na złą organizację i nierzetelność. Dlatego musi pojawić się kara, która wyniesie blisko 350 tys. zł – poinformował szef resortu zdrowia. Jak podkreślił, uczelnia medyczna, która odpowiada za kształcenie i kształtowanie postaw młodych lekarzy, stała się miejscem, gdzie doszło do drastycznego nadużycia władzy. Jego zdaniem, doszło do ewidentnego złamania standardu etycznego.

Niedzielski przekazał również, że kontrola nie wykazała żadnych śladów umów czy zobowiązań wskazujących na prowadzenie jakiejś akcji mającej na celu promocję szczepień. – Oczekuję dymisji rektora WUM. Nie widzę możliwości współpracy z władzami uniwersytetu w zaistniałej sytuacji – dodał.

twitter

Minister wyraził pogląd, że osoby, które przyjęły szczepionkę poza kolejnością, powinny poczuć "dobrze pojętą odpowiedzialność". – Mogłyby włączyć się w wolontariat w przychodniach lub miejscach, gdzie można pomóc walczyć z COVID-19 – wskazał.

Czytaj też:
"Mam udawać osobę niebinarną?". "GW" usuwa "nieprawomyślny" list
Czytaj też:
"Prawda już nie ma znaczenia” – czyli o tym, co naprawdę stało się w Waszyngtonie

Źródło: Twitter / rp.pl, TVP Info
Czytaj także