W środę wieczorem Telewizja Polska wyemitowała film dokumentalny zatytułowany "Taśmy Amber Gold" w reżyserii Sylwestra Latkowskiego. Film opowiada o tzw. układzie trójmiejskim.
– Afera Amber Gold to przykład tego, że w Polsce mafia istnieje. Mafia to związek polityków, samorządów, biznesów, prokuratury – powiedział w TVP Info po premierze dokumentu Latkowski.
Zdaniem Mularczyka, który był w czwartek gościem programu "Minęła 8", afera Amber Gold była sprawą, która obnażyła słabość państwa rządzonego przez PO-PSL.
– Afera Amber Gold nie jest jedyną aferą, która miała miejsce w ciągu ostatnich lat. Było och dużo. Cały czas zmagamy się z problemem stworzenia silnego państwa – ocenił Mularczyk. Dodał, że jeżeli nie uda się "stworzyć takiego państwa", to sprawy podobne do Amber Gold, "mogą się powtarzać".
– Takich małych Sycylii w Polsce jest dużo. Ktoś, kto ma kontakt z naszymi rodakami, taki spraw o takiej skali jest i było dużo – stwierdził polityk.
Polityk PiS ocenił, że brak aktywności służb i instytucji, które powinny zająć się sprawą afery, to efekt braku rozliczeń czasu komunizmu. Powstałe w okresie transformacji sieci powiązań powodują niemożność osądzenia winnych zaniedbań.
–Brak oczyszczenia z postkomunistycznych zaszłości doprowadził do tego, że w instytucjach publicznych pracowali ludzie, którzy nie powinni byli tego robić. Te osoby wykorzystywały instytucje do swoich celów – ocenił Mularczyk.
Czytaj też:
"Chcą zniszczyć pamięć". Dulkiewicz porównuje zabójstwo Adamowicza do ataku BreivikaCzytaj też:
Poseł Konfederacji nagrał wideo w otwartej restauracji