Dziennikarze Onetu dotarli do pisma datowanego na 15 lutego, w którym Adam Bielan (który przez część polityków Porozumienia uznany został za p.o. prezesa partii) wzywa Gowina do przekazania mu siedziby partii oraz oddania dostępu do dokumentów ugrupowania, w tym dostępu do kont bankowych Porozumienia.
Jak wynika z dokumentu, Gowin ma czas do 18 lutego, ponieważ do tego dnia Bielan ma wysłać pisma do sądu z wnioskiem o dokonanie zmian w KRS i w rejestrze partii politycznych.
Nieporozumienie w Porozumieniu
Przypomnijmy, że według Adama Bielana i Kamila Bortniczuka Jarosław Gowin nie jest już prezesem partii. Politycy przekonują, że jego kadencja wygasła 3 lata temu, a zarząd "zapomniał" wybrać nowego przewodniczącego podczas nadzwyczajnego kongresu partii jesienią 2017 roku.
Kolejnym zarzutem przedstawionym przez obu polityków jest ten dotyczący rozszerzenia w październiku 2020 roku zarządu partii. Bielan uważa, że było ono niezgodne ze statutem ugrupowania, w związku z czym nie uznaje on podjętych przez zarząd decyzji za ważne.
Stronnicy Jarosława Gowina nie pozostają dłużni buntownikom. W sobotę rzeczniczka Porozumienia przekazała decyzję sądu koleżeńskiego o wykluczeniu z partii ośmiu członków, w tym 3 posłów. Wśród wyrzuconych z ugrupowania są m.in. Jacek Żalek, Zbigniew Gryglas, Michał Cieślak i Włodzimierz Tomaszewski.
Czytaj też:
Hołownia: Dni Gowina są policzone. Kaczyński mu nie wybaczyCzytaj też:
Co z wyborcami, jeśli dojdzie do rozpadu Zjednoczonej Prawicy? Ciekawy wynik sondażu