Macierewicz: "Sok z Buraka" sieje nienawiść

Macierewicz: "Sok z Buraka" sieje nienawiść

Dodano: 
Antoni Macierewicz (PiS)
Antoni Macierewicz (PiS) Źródło:PAP / Radek Pietruszka
Antoni Macierewicz jest zdumiony faktem, że adwokat Roman Giertych był zaangażowany w działalność "Soku z Buraka" - profilu na Facebooku udostępniającego fake newsy.

W sobotę portal tvpinfo.pl ujawnił, że Mariusz Kozak-Zagozda, prowadzący profil "Sok z Buraka" współpracował z adwokatem Romanem Giertychem. Portal ujawnił zapisy rozmów mecenasa z twórcą strony, w których Kozak-Zagozda pisze m.in. o organizacji "spaceru" z Donaldem Tuskiem.

Jak się okazało, Kozak-Zagozda wciąż wspiera opozycję promując działania polityków PO oraz nakręcając hejt wobec polityków partii rządzącej.

"Sok z Buraka sieje nienawiść"

Informacje ujawnione przez dziennikarzy tvpinfo.pl skomentował Antoni Macierewicz. Poseł Prawa i Sprawiedliwości nie szczędził słów krytyki pod adresem mecenasa Giertycha oraz twórcy "SzB".

– Profil "Sok z Buraka" sieje nienawiść. Zajmuje się propagowaniem nienawiści w najbardziej brutalny sposób. Fakt współpracy z nimi pana Giertycha i całego jego środowiska, świadczy o tym że są w pełni zaangażowani w propagowanie nienawiści – stwierdził Macierewicz.

Polityk jest zdania, że środowisko prawnicze powinno poważnie zastanowić się nad możliwością odebrania Giertychowi możliwości wykonywania zawodu.

– Fakt pracy adwokata na rzecz szerzenia nienawiści jest nie tylko kompromitujący, ale powinien być podstawą do decyzji o możliwości pełnienia przez niego tego zawodu. #Adwokat nie powinien zajmować się szerzeniem nienawiści i jest to rzecz wstrząsająca – powiedział poseł PiS.

Sprawa Grodzkiego

Macierewicz nawiązał również do sprawy marszałka Senatu. Prokuratura chce uchylenia immunitetu Tomaszowi Grodzkiemu w związku z podejrzeniami o branie łapówek. Polityk PO miał przyjmować korzyści majątkowe w czasie kiedy pracował w szczecińskim szpitalu. Poseł PiS jest zdania, że odmowa zrzeczenia się immunitetu przez Grodzkiego to efekt strachu przed odpowiedzialnością.

– Pan marszałek Grodzki po prostu boi się odpowiedzialności karnej za to, co uczynił w przeszłości i co zarzucają mu osoby poszkodowane. Uchylanie się przed wymiarem sprawiedliwości jest całkowicie kompromitujące dla niego jako polityka i obywatela – stwierdził.

Czytaj też:
Nagranie z narady u Tuska. Macierewicz: Pada jedno kluczowe zdanie
Czytaj też:
Macierewicz nie przebiera w słowach: Tusk dopuścił się zdrady

Źródło: Polskie Radio 24
Czytaj także