Girzyński o słowach Kaczyńskiego: Dzbanem jest cały obóz Zjednoczonej Prawicy...

Girzyński o słowach Kaczyńskiego: Dzbanem jest cały obóz Zjednoczonej Prawicy...

Dodano: 
Zbigniew Girzyński
Zbigniew GirzyńskiŹródło:PAP / Tytus Żmijewski
– Dopóki w tym obozie politycznym jest pewnego rodzaju zgoda, że w kluczowych sprawach decyduje premier Kaczyński, to wszystkie wewnętrzne spory nie będą miały aż takiego znaczenia – tłumaczy poseł PiS Zbigniew Girzyński.

– Mamy napięcia w koalicji; dobrze, żeby koalicjanci pamiętali przysłowie "dopóty dzban wodę nosi, dopóki mu się ucho nie urwie", otóż może się urwać – powiedział w wywiadzie dla "Gazety Polskiej" prezes PiS Jarosław Kaczyński.

"Jarosław Kaczyński trzyma za ucho od tego dzbana"

Słowa wicepremiera skomentował w porannej rozmowie z Gazeta.pl poseł PiS Zbigniew Girzyński.

– Nad tym wszystkim jest Jarosław Kaczyński, który jest liderem tego obozu politycznego. Podejmuje kluczowe decyzje w wielu obszarach, nie tylko w tych, które podlegają mu jako wicepremierowi – mówił o funkcjonowaniu Zjednoczonej Prawicy poseł.

– Dopóki jest pewnego rodzaju zgoda w tym obozie politycznym, że w kluczowych sprawach decyduje premier Kaczyński jako prezes największej formacji tworzącej ten obóz to wszystkie spory, które są, były i z całą pewnością będą, nie będą miały aż takiego znaczenia, które by doprowadziło do finalnego rozkładu obozu i utraty władzy – dodał Girzyński.

Polityk zapytany kto jest „dzbanem”, o którym mówi Kaczyński, odpowiedział: „Dzbanem jest cały obóz Zjednoczonej Prawicy, bo w tym dzbanie, jeżelibyśmy tego plastycznego porównania szukali, jest i PiS i te mniejsze formacje panów ministrów Ziobry i Gowina”.

– Natomiast Jarosław Kaczyński trzyma za ucho od tego dzbana – dodał poseł.

Terlecki ostro o koalicjantach

Mocne słowa pod adresem koalicjantów padły nie tylko z ust prezesa PiS, ale także ze strony szefa klubu PiS Ryszarda Terleckiego.

Podczas rozmowy z dziennikarzami w Sejmie Terlecki został zapytany, czy założyłby się, że wybory parlamentarne odbędą się w konstytucyjnym terminie, czyli w 2023 roku.

– To jest trudny zakład, ale może bym zaryzykował – odpowiedział.

– Niestety mamy problemy z koalicjantami, ja tu jestem radykałem i chętnie bym się ich pozbył, ale utrzymujemy jedność w Zjednoczonej Prawicy tak długo, jak to możliwe i mam nadzieję, że razem pójdziemy do wyborów – dodawał wicemarszałek Sejmu i szef klubu PiS.

Czytaj też:
"To rak polskiej polityki". Ostre słowa Kaczyńskiego

Źródło: 300polityka.pl / gazet.pl
Czytaj także