– Dzień dobry moi kochani, to będzie piękny dzień. Gdy my spaliśmy, kapituła Złotych Malin ogłosiła wyniki. Miałabym inną minę pewnie, gdybym wygrała w głównej kategorii, czyli najgorszy film – poinformował swoich fanów Blanka Lipińska na Instagramie.
– Ale nie martwcie się i tak wygrałam w jednej, co stanowi rekord w tym kraju, ponieważ nigdy nikt z Polski ani nie był nominowany do tej nagrody, ani tym bardziej tej nagrody nie wygrał. Chyba nawet nikt spoza Hollywood nie był, także jest to duży sukces produkcji polskiej – dodała pisarka.
"Ale nic, powalczę o to za rok"
Ekranizacja powieści Blanki Lipińskiej dostała nominacje w 6 kategoriach: najgorszy film, reżyseria, rola kobieca, rola męska, scenariusz, najgorszy remake.
– Dostaliśmy Złotą Malinę za scenariusz. To prawie tak jakbym dostała za książki. Bardzo się cieszę, choć jestem troszkę rozczarowana. Ale to tylko troszeczkę, może dlatego, że byliśmy jednym z faworytów i ja już czułam zapach zwycięstwa w tej głównej kategorii. Ale nic, powalczę o to za rok – zapowiedziała pisarka (przypomnijmy, że druga część ekranizacji książki Blanki Lipińskiej – „Ten dzień”, ma trafić na platformę Netflix jeszcze w tym roku).
W kategorii najgorszy film zwyciężał „Absolute Proof”. Najgorszymi aktorami zostali Lindell, Kate Hudson, Maddie Ziegler i Rudy Giuliani.
Nagrody Złota malina (ang. Golden Raspberry Award) wymyślona przez krytyka filmowego Johna J. B. Wilsona w 1980. Pierwsza ceremonia odbyła się 31 marca 1981. Aktualnie nagrody te przyznaje GRAF (Golden Raspberry Award Foundation).
Czytaj też:
Na próżno, czyli Baranowska o celebrytach