W piątek 21 maja grupa osób zebrała się pod blokiem, w którym mieszkanie ma minister zdrowia Adam Niedzielski. Weszli za nim do klatki schodowej i zadawali pytania dotyczące pandemii. Zdarzenie filmowano kamerą oraz telefonami komórkowymi. Film ze zdarzenia pojawił się w mediach społecznościowych. "Wiemy dokładnie, gdzie on mieszka i będziemy tutaj. Nie raz, nie dwa" – czytamy w opisie krótkiego nagrania.
Jeden z mężczyzn widocznych na nagraniu pytał ministra Niedzielskiego: "Dlaczego Pan ucieka przed obywatelami, dlaczego jesteśmy tak traktowani".
Gdy szef resortu zdrowia nie odpowiadał na zaczepki i wsiadł do winy, pobiegli schodami, żeby sprawdzić, gdzie dokładnie mieszka. Udało im się dogonić windę
Pod koniec filmu widać, jak minister Niedzielski wyciąga telefon, żeby o zdarzeniu zawiadomić policję.
"Będzie pan policję na obywateli wzywać?" – padło ze strony jednego z uczestników zdarzenia.
"Minister nie powiedział spod maski nic, ale wiemy dokładnie, gdzie on mieszka i będziemy tutaj. Nie raz, nie dwa, dopóki cała ta szopka się nie skończy" – stwierdził jeden z członków grupy, po czym wszyscy oddalili się od mieszkania ministra.
Sprawa w prokuraturze
Jak donosi polsatnews.pl, sprawą zajęła się już policja.
– Przed godz. 20 wpłynęło do nas zgłoszenie od ministra zdrowia, że pod jego adresem zamieszkania zebrała się grupka osób, która zachowuje się wobec niego natarczywie. Patrol dojechał na miejsce po kilku minutach, jednak te osoby zdążyły się oddalić – przekazał polsatnews.pl Rafał Retmaniak ze stołecznej policji.
Jak czytamy, sprawę przekazano do prokuratury i dalsze czynności podejmowane będą w zależności od oceny śledczych.
Czytaj też:
Jest porozumienie ws. "paszportów covidowych". KE zapewnia: Dostępne od 1 lipcaCzytaj też:
Kaczyński apeluje: To naprawdę konieczne i absolutnie niegroźneCzytaj też:
"Powinni stanąć przed wolnym sądem". Tomczyk: Każda z tych spraw zostanie rozliczona