O śmierci Jacka Kondrackiego poinformowała we wtorek na swojej stronie internetowej Naczelna Rada Adwokacka.
"Adw. Jacek Grzegorz Kondracki, znakomity adwokat i patron wielu pokoleń aplikantów adwokackich, zmarł w nocy z 2 na 3 sierpnia. Miał 78 lat. W 2020 r. został uhonorowany odznaczeniem Adwokatura Zasłużonym" – podano.
Wybitny obrońca
Jacek Kondracki był absolwentem Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego. Na listę adwokacką w Warszawie został wpisany w 1972 roku. "Ceniony patron wielu pokoleń aplikantów adwokackich. Był znanym i cenionym karnistą. Swoją wiedzą i doświadczeniem wspierał samorząd adwokacki" – podkreślono w oświadczeniu NRA.
Z kolei Okręgowa Rada Adwokacka w Warszawie przypomina, że mecenas Kondracki od wielu lat słyną jako "wybitny adwokat i obrońca, który wielokrotnie reprezentował dziennikarzy, w tym w istotnych sprawach dotyczących wolności prasy i wolności słowa".
Dziennikarze żegnają mecenasa
Kondracki był m.in. pełnomocnikiem tygodnika "Wprost" ws. taśm z nagranymi rozmowami polityków i związanymi z tym wydarzeniami w redakcji gazety z udziałem funkcjonariuszy ABW.
Kondrackiego pożegnali na Twitterze dziennikarze. "Mecenas Jacek Kondracki wraz małżonką bronił mnie i reprezentował skutecznie w wielu procesach. Wyrazy serdecznego współczucia dla Barbary Kondrackiej" – napisał na Twitterze Cezary Gmyz, dziennikarz "Do Rzeczy" i korespondent TVP w Berlinie.
"Wielki człowiek, prawnik, autorytet. Pamiętam, że gdy wchodziłem z nim parę razy do sądu (reprezentował mnie w kilku sprawach-wygranych), to część personelu kłaniała mu się w pas. Cześć Jego pamięci" – stwierdził z kolei Jacek Harłukowicz, dziennikarz "Gazety Wyborczej".