Kraska był w piątek rano gościem Polsat News i podał najnowsze dane dotyczące poziomu zakażeń koronawirusem. – To są liczby, które powinny dać nam dużo od myślenia. Szczególnie tym osobom, które nie są zaszczepione. (...) To ostatni dzwonek, żebyśmy uniknęli dużej czwartej fali – podsumował przestawioną statystykę.
Przyznał, że niepokoją go też sytuacje sygnalizowane przez lekarzy, że chorzy z gorączką nie chcą się poddawać testom na COVID-19. – To ważne, żebyśmy zróżnicowali, czy to jest zwykłe przeziębienie, czy zakażenie koronowirusem, ponieważ do szpitali trafiają pacjenci w coraz gorszym stanie ogólnym, którzy muszą być podłączani do respiratorów i szansa na ich przeżycie czasem jest nikła – powiedział.
Jednoczenie Kraska jako przykład podał, że w woj. lubelskim zajętych jest już 60 proc. łóżek szpitalnych przeznaczonych dla pacjentów z COVID-19.
Walka z czwartą falą
Dopytywany, jakie działania podejmie rząd, by przeciwdziałać czwartej fali pandemii, Kraska zapowiedział, że na piątek zaplanowane jest spotkanie przedstawicieli resortu zdrowia z wojewodami, w którym weźmie udział premier Mateusz Morawiecki. Także w piątek ma się spotkać rządowy zespół zarządzania kryzysowego "gdzie będą zapadały decyzje". – Na obecną chwilę nie widzimy potrzeby, żeby wprowadzać jakieś dodatkowe restrykcje, ale to wszytko zależy od nas (obywateli - PAP) – powiedział wiceszef MZ.
Przyznał też, że MZ chce "elastycznie" zwiększać liczbę łóżek dla pacjentów z COVID-19. Poinformował, że na Mazowszu działają już szpitale tymczasowe w Warszawie, Radomiu i w Siedlcach.– W następnych dniach uruchamiamy szpital tymczasowy w Ostrołęce. W województwach Polski wschodniej - Lubelszczyzna, Podlasie - także szpitale tymczasowe są gotowe i przyjmują już pacjentów. W innych częściach kraju wojewodowie już rozpoczynają przygotowanie szpitali tymczasowych – mówił.
Czytaj też:
Obowiązkowe przepustki covidowe. W piątek może dojść do chaosu
Czytaj też:
Niemieckie uczelnie wprowadziły opaski dla zaszczepionych