Podano datę pogrzebu Kamila Durczoka. Rodzina nie chce obecności mediów

Podano datę pogrzebu Kamila Durczoka. Rodzina nie chce obecności mediów

Dodano: 
Kamil Durczok
Kamil Durczok Źródło:PAP / Hanna Bardo
W piątek odbędzie się pogrzeb zmarłego w tym tygodniu dziennikarza. Jego rodzina wystosowała apel do mediów.

53-letni dziennikarz zmarł we wtorek nad ranem w szpitalu w Katowicach. Kamil Durczok miał krwotok i był reanimowany. Zmarł "w wyniku zaostrzenia przewlekłej choroby i zatrzymania krążenia".

"Wolą moją, jak i mojej rodziny, w związku z rodzinnym charakterem pogrzebu mojego brata Kamila Durczoka, oświadczam, że nie życzymy sobie udziału wszelkich mediów w tym wydarzeniu, a tym bardziej jakiegokolwiek jego dokumentowania. Bardzo prosimy o uszanowanie naszej decyzji" – przekazał portalowi Press.pl Dominik Durczok, brat Kamila Durczoka.

"Ostatnie pożegnanie Kamila odbędzie się w najbliższy piątek o godz. 9.00 w Kościele Trójcy Przenajświętszej w Katowicach Kostuchnie" – napisała na Facebooku Marianna Durczok, była żona dziennikarza.

Uznany dziennikarz

Kamil Durczok był jednym z najbardziej znanych dziennikarzy w Polsce. Swoją karierę rozpoczął w 1991 roku w Radiu Katowice. Od 1993 roku pracował w Telewizji Polskiej, by w roku 2006 przejść do TVN. Był wieloletnim prowadzącym najpopularniejsze serwisy informacyjne, takie jak "Wiadomości" czy "Fakty".

Dziennikarz rozstał się ze stacją TVN w atmosferze skandalu. Zewnętrzna komisja uznała, że był winny mobbingu wobec swoich podwładnych.

W latach 2016-2017 prowadził program "Brutalna prawda. Durczok ujawnia" na antenie Polsat News. Od 2019 roku był wydawcą i redaktorem naczelnym portalu Silesion.pl.

Był laureatem wielu prestiżowych nagród branżowych, zdobył m.in. Grand Pressa dla dziennikarza roku (2000 r.), Złotą Telekamerę w kategorii informacje (2008 r.), oraz Wiktora dla najwyżej cenionego komentatora, dziennikarza i publicysty (2004 r.).

W 2003 roku zachorował na nowotwór. Swoją walkę z chorobą opisał na kartach książki "Wygrać życie". Kamil Durczok w ubiegłym roku poinformował, że cierpiał na chorobę alkoholową i depresję.

Głośny skandal

W 2019 roku spowodował kolizję na drodze krajowej nr 1 prowadząc swój pojazd pod wpływem alkoholu. W jego organizmie znaleziono również ślady substancji psychoaktywnych. Został skazany na rok więzienia w zawieszeniu na dwa lata.

Źródło: Press.pl
Czytaj także