Scheuring-Wielgus do Brudzińskiego: Proszę nie nazywać protestu opozycji ciamajdanem, bo będę mówić Bredziński

Scheuring-Wielgus do Brudzińskiego: Proszę nie nazywać protestu opozycji ciamajdanem, bo będę mówić Bredziński

Dodano: 
Joanna Scheuring-Wielgus
Joanna Scheuring-Wielgus Źródło:PAP / Leszek Szymański
– Mam nadzieję, że w końcu do parlamentu wróci powaga – mówił w studiu TVN24 Joachim Brudziński z PiS, opisując działania opozycji jako "ciamajdan". Wypowiedź ta nie spodobała się posłance Joannie Scheuring-Wielgus.

W porannym programie TVN24 posłanka Nowoczesnej Joanna Scheuring-Wielgus oraz wicemarszałek Joachim Brudziński wielokrotnie sobie docinali.

Jarosław Kaczyński na premiera?

W pewnym momencie dyskusji, posłanka Scheuring-Wielgus komentowała wniosek PO ws. wotum nieufności wobec rządu oraz propozycję wystawienia kandydatury Grzegorza Schetyny na premiera. – Wiadomo, że Schetyna nie zostanie premierem. Czekamy na rozmowy z PO, liczymy na nie. Mam nadzieję, że będą konstruktywne – mówiła posłanka. Jak dodała, żałuje też, że PO nie zaproponowała kandydatury Jarosława Kaczyńskiego na premiera, ponieważ wtedy sytuacja byłaby "ciekawa".

– To niezwykle inspirujące, jak wiele pomysłów ma pani poseł. Pochylimy się nad nią i zastanowimy się o co chodzi – skomentował pomysł Joachim Brudzińskim, który dodał, że w związku z inicjatywami opozycji ma nadzieję, że do parlamentu powróci powaga. Poseł dotychczasową działalność opozycji w Sejmie opisał jako "ciamajdan".

– Niech pan nie nazywa naszego protestu "ciamajdanem", bo ja zacznę nazywać pana "Bredziński" – odpowiedziała wicemarszałkowi zdenerwowana Scheuring-Wielgus.

Wicemarszałek Brudzińskie nie pozostał dłużny posłance Nowoczesnej i stwierdził, że "czuje roztkliwienie i współczucie, że coś takiego polskiej polityce się przydarzyło".– Pani nie jest w stanie mnie obrazić, jest pani w stanie co najwyżej mnie i moich kolegów skutecznie rozbawić – stwierdził polityk.

Źródło: TVN24 / 300polityka.pl/Twitter
Czytaj także