– Dziś TK i politycy PiS pokazali prezydentowi, gdzie jego miejsce – komentował wyrok TK były minister zdrowia Bartosz Arłukowicz. – Gdy ja patrzyłem na konferencję prasową prof. Przyłębskiej, to czułem zażenowanie. Prezes Trybunału powinna być jak żona Cezara, a z daleka widać, że jest żoną Wolfganga – mówił dalej Arłukowicz. Polityk zapowiedział też, że "PO złoży nowelizację ustawy o zgromadzeniach, by bronić praw obywateli".
Ustawa zgodna z konstytucją, podpisana przez prezydenta
W czwartek Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że nowelizacja przepisów Ustawy o zgromadzeniach publicznych jest zgodna z Konstytucją. Rozprawie przewodniczyła właśnie sędzia Julia Przyłębska, a sprawozdawcą był sędzia Mariusz Muszyński.
Wątpliwości co do zgodności nowego prawa z Konstytucją miał prezydent Andrzej Duda, który wskazywał na przepis wprowadzający tzw. zgromadzenia cykliczne, które będzie można zgłaszać nawet na trzy lata w przód. W przypadku zgłoszenia w tym samym miejscu kilku zgromadzeń publicznych, pierwszeństwo będą miały te odbywające się cyklicznie. Tym samym nie będzie można organizować demonstracji konkurencyjnych, tak jak to miało miejsce w ostatnim czasie podczas obchodów tzw. miesięcznic smoleńskich, gdzie przedstawiciele KOD i stowarzyszenia Obywatele RP utrudniali i zagłuszali uroczystości i przemowy polityków PiS.
Czytaj też:
Prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę „prawo o zgromadzeniach”