W sobotę przed Teatrem Powszechnym stanęły naprzeciw siebie dwie grupy – przeciwników i zwolenników "Klątwy". Działacze ONR i Młodzieży Wszechpolskiej skandowali m.in. "katolicka wielka Polska", "młodość, wiara nacjonalizm". Uczestnicy pikiety Obywateli Solidarnie w Akcji wołali m.in. "nacjonalizm – to się leczy" i "Jezus Chrystus był uchodźcą".
Manifestantów oddzielał policyjny kordon. Wszystko skończyło się jedynie na przepychankach i utarczkach słownych. Odpalano też race. Według relacji PAP po zakończeniu spektaklu, ok. godz. 21.00, widzowie opuścili teatr tylnym wyjściem.
"Klątwa" to spektakl chorwackiego reżysera i dramatopisarza Olivera Frljicia, oparty na dramacie Stanisława Wyspiańskiego z 1899 roku. Według Konferencji Episkopatu Polski przedstawienie ma znamiona bluźnierstwa. Dochodzenie w sprawie obrazy uczuć religijnych prowadzi prokuratura.
"Zatrważający jest fakt, że prawicowe bojówki używające przemocy w przestrzeni publicznej zyskują jawne wsparcie władz kościelnych i państwowych. Ulotki i informacje dotyczące wielodniowego 'szturmu różańcowego' wokół Teatru i próby jego blokowania kolportowane były w parafiach i umieszczane w mediach katolickich. Potwierdza to jedynie, jak trafne są diagnozy stawiane w spektaklu" – napisał w oświadczeniu Paweł Łysak, dyrektor Teatru Powszechnego w Warszawie.
Czytaj też:
Dyrektor teatru atakuje protestujących przeciwko "Klątwie": To potwierdza trafne diagnozy spektaklu